Od 11 lat nie nakręcił dosłownie niczego. Kiedyś był nietuzinkowy, oryginalny i przebojowy. Dziś niestety nie ma nic do powiedzenia. Jego ostatni dobry film, to "Jeździec bez głowy". Później było coraz gorzej i nawet powrót do mrocznej stylistyki ("Sweeney Todd", "Gnijąca Panna Młoda") już mu nie wychodzi. Szkoda Timie, że teraz kręcisz dla mało wymagających 10-latków.
Alicja to rzeczywiście porażka, ale Duża Ryba była dla mnie świetna.
W przypadku "Gnijącej Panny..." i "Charliego..." nie wiedział chyba do końca dla kogo kręci te filmy. W "Sweeney Todd" było trochę za dużo przemocy, poza tym Depp i Carter nie nadają się do śpiewania. Oczywiście te filmy mają swoje zalety, ale plusy nie zasłonią minusów.
"Alicji" jeszcze nie oglądałem, bo się boję co z tego wyszło. "Duża ryba" miała wg. mnie wyłącznie świetną końcówkę, taką naprawdę wzruszającą. Poza tym nudne to było. "Sweeney" może byłby lepszy, gdyby nie został zrealizowany w formie musicalu. No i też nudą wiało z ekranu, dopiero końcówka trochę bardziej żwawa i makabryczna.
Coś się stało z Burtonem. Zdecydowanie spoczął na laurach. Wybiera projekty proste. Zbyt proste. Kiedyś potrafił nawet stworzyć nieco ambitniejsze filmy ("Ed Wood"), dziś już nawet bajek nie potrafi opowiadać. No i czy nie uważasz, że za dużo w jego filmach jest Deppa i żonki Helenki? W każdym filmie? Nie ma na świecie innych aktorów?
Zgadzam się co do aktorów. Uwielbiam Helę i Deppa, ale moim zdaniem Burton nie ma już na nich pomysłu. Zrobił z Deppa dziwaka raz,drugi, trzeci i nie zauważył że ktoś może poczuć przesyt.
Helena w sumie gra role drugoplanowe, więc mi się nie przejadła. Poza tym jestem fanem jej urody;)
Burton pracuje z kilkoma świetnymi aktorami, którym mógłby dać większe role - Alan Rickman,Timothy Spall, Emily Watson, Danny DeVito. Do jego filmów świetnie pasowałby Jude Law, potrafi grać nietypowe postacie - patrz Droga do Zatracenia.
P.S Wolisz Dariusza Wolskiego czy Rousselota w roli etatowego operatora Tima?
"Zrobił z Deppa dziwaka raz,drugi, trzeci i nie zauważył że ktoś może poczuć przesyt"
Aha. Rzeczywiście Depp za często gra ekscentryków, a mi u niego brakuje takich ról jak np. w "Dziewiątych wrotach".
"Helena w sumie gra role drugoplanowe, więc mi się nie przejadła. Poza tym jestem fanem jej urody;)"
Też odpowiada mi uroda Heleny :) Bardzo podobała mi się w tym filmie, gdzie była wówczas młodziutka:
http://www.filmweb.pl/film/Pok%C3%B3j+z+widokiem-1985-1278
Law spokojnie może grać u Burtona główne role. Ostatnio jest aktorem słabo wykorzystywanym w kinie, a talent ma nie mały, co udowodniły takie filmy jak "Utalentowany pan Ripley", "Sztuczna inteligencja", "Droga do zatracenia" i "Pojedynek". Szkoda, że Burton uwziął się na Deppa. Mógłby także powrócić do Keatona. Z nim nakręcił swoje najlepsze filmy i na pewno jakaś rola znalazłaby się. Pewnie nie pierwszoplanowa, ale coś tam Keaton mógłby zagrać.
"Wolisz Dariusza Wolskiego czy Rousselota w roli etatowego operatora Tima?"
Wolę zdjęcia Pratta w pierwszym "Batmanie" i Lubezki'ego w "Jeźdźcu bez głowy". Czapsky też był niezły ("Powrót Batmana" i "Ed Wood").