uwielbiam go i wszystkie filmy, w których gra. Ci co piszą głupoty, że jest do niczego albo, że
jest przereklamowany to bez urazy dzieci, które się na niczym nie znają, a na pewno nie na
aktorstwie. Zobaczcie na jego nagrody...:) Idealny aktor:)
Bardzo lubię tego aktora, według mnie to on zasługuje na miano króla hollywood, a królowa to bez zastanowienia Meryl Streep . ( zobaczcie jej nagrody ) . : D
Nie rozumiem twojej odpowiedzi na post enka_17.Z tego powodu,że uwielbia Toma Hanksa i filmy z nim ma iść do szkoły ?
durny ,typowy post nieznającej się na kinie ignorantki i to odwołanie się do nagród .....typowe
jest wiele lepszych aktorów od Hanksa choćby Daniel Day Lewis,Philip Seymour Hoffman czy Geoffrey Rush
Obstawiam że według ciebie Liam Neeson wtedy powinien. Jeśli tak to się zgadzam bo to jeden z moich ulubionych aktorów i rola w Liście Bardzo Dobra. Hanksa nie lubię ale w rola w Filadelfii jest jego drugą najlepszą.
Hopkinsa jeszcze w Okruchach Dnia jeszcze nie widziałem a już od dawna mam zamiar. Day-lewis był bardzo dobry ale na pewno nie najlepszy mimo że W Imię Ojca to mój ulubiony film z nim i jeden z tych które najbardziej lubię w ogóle. Neeson mimo wszystko chyba powinien był zgarnąć Oscara. To był jedna z tych edycji oscarów na których moim zdaniem mocniejsza była obsada nominowanych za drugoplanową rolę męską. Wszystkie kreacje wyśmienite.
rola we W imię Ojca jest wybitna nie bardzo dobra .Daniel grał postać bardzo rozemocjonowaną przez pierwszą część filmu potem ukazał jego przemianę za sprawa długoletniej odsiadki .Gerry dorósł i zmądrzał i to doskonale ukazał Day Lewis .Sugestywny i niezwykle przekonujący zarówno podczas scen przesłuchań i pod koniec filmu w sądzie .
McGregor myślał o porzuceniu aktorstwa oglądając Daniela w tym filmie bo stwierdził że nigdy nie będzie tak dobry
zresztą
http://www.youtube.com/watch?v=FwvjZXfHUbY
Według mnie raczej Oscara powinien powinien otrzymać Neeson, (choć nie oglądałem Okruchów dnia z Hopkinsem) ponieważ grał on jedną z najważniejszych postaci w jednym z najważniejszych filmów w historii. Day Lewis - jego rola również była na miarę Oscara ale miał już jednego na swoim koncie, więc można było go trochę skrzywdzić.
Rola drugoplanowa - tu Oscar powinien powędrować do Fiennes a nie do Tommy Lee Jonesa, ale widocznie Akademia nie chciał niemal wszystkich Oscarów wręczyć Liście Schindlera.