Tom Hiddleston

Thomas William Hiddleston

8,6
72 722 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Tom Hiddleston

Kiedyś dawno, dawno temu przeczytałam jakąś wiadomosć że podobno są zaczątki planu że ma zagrać Jamesa Bonda. Nie wiem jak wy ale ja jestem tym pomysłem zachwycona (choć pewnie nigdy nie dojdzie do skutku), bo go uwielbiam. Druga część tego newsa donosiła że złego charaktera ma zagrać Benedict Cumberbatch. Jak dla mnie jest to film marzeń i sam pomysł jest tak mało prawdopodobny że, aż nie możliwy, ale jesli się spełni to bedzie najlepsza rzecz w moim życiu. A wy co o tym myślicie???

majku4

jestem wielką fanką Toma i Benedicta. Są świetnymi aktorami. Mogliby odmłodzić Bonda, pokazać może sam jego początek w MI6. Wisienką na torcie byłby Ben Whishaw ponownie w roli Q. Ohh marzenia.... Na szczęście niedługo wchodzi Thor 2 i 3 sezon Sherlocka.

persiczek

Podpisuję się pod tym marzeniem rękami i nogami. Do tej pory tylko Steven Spielberg był na tyle genialny, żeby umieścić na ekranie jednocześnie Toma i Benedicta, mam nadzieję, że ktoś zdecyduje się powtórzyć ten pomysł. Zresztą oboje bardzo się lubią, często widują i mieszkają nawet na tej samej ulicy w Londynie (jak to w ogóle jest możliwe...)

persiczek

O tak Q w nomym Bondzie też jest super.

majku4

Wygląda jak haczyk na wszystkie dzieci Tumblr'a. no bo film, w którym mają oboje zagrać (i to nie film o koniu) i to najprawdopodobniej postacie emanujące seksem? Brzmi jak próba ściągnięcia na siebie/informacje/artykuł/stronę uwagi. Pewnie, że byłoby fajnie, ale sama trochę siedzę w temacie i o niczym takim nie słyszałam. Ani że Tom, ani że Benedict. tadum.

m_gnomik

Dlatego włąśnie mówię że ta plotka jest taka niewiarygodna, że prawie w nią nie wierzę. Ale pomarzyć zawsze można, co nie?

majku4

pewnie, że można. A w przypadku Toma, to nawet trzeba. Ja go po porostu uwielbiam:-)

majku4

Na Bonda może by się nadawał ale najwcześniej za jakieś 10-15 lat i jakby przytył i przypakował trochę

użytkownik usunięty
majku4

Nie słyszałam nic o tym, ale Tom był idealnym J. Bondem :)

majku4

Chyba mało prawdopodobne. Mam wrażenie, że Hiddleston byłby powrotem do eleganckiego Bonda ze specyficznym poczuciem humoru, takiego jakiego znamy ze starszych filmów. Od kiedy Craig gra główną rolę, twórcy serii próbują zrobić z agenta jej królewskiej mości kogoś w stylu Rambo. Sam Craig mówił, że chce żeby jego Bond był "maszyną do zabijania". Ciężko mi sobie wyobrazić Toma w takiej roli, a ludzie nadający kierunek tej serii pewnie nie będą się cofać. Jeśli już zrobili rewolucję, to nie można wrócić do tego co było. No, chyba że się mylę i Hiddleston były świetnym killerem... ;)

_Vice_Versa_

No wiesz wszystko mozliwe w jego przypadku;). No bo np.kto normalny po obejrzeniu go w jakims wczesniejszym filmie by obstawial ze bedzie swietnym villanem (patrz oczywiscie Loki). Ale zgadzam sie z twoimi wnioskami. Tom jest bardzo... Wykwintny. Ale kto wie?

majku4

Z tego co zauważyłem to teraz wszystkie sequele, prequele, remaki, spin-offy i tym podobne muszą być ultra mega "mhroczne" (patrz np nowe bondy, batmany, superman, tomb raider). Wk*rwia mnie to nie miłosiernie bo jak jeszcze na początku takie zabiegi były ciekawe i oryginalne to teraz rzygać się tym chce. Chcę znowu Bonda z jajem, luźnego i rzucającego żarcikami a nie tępego drechola któremu ktoś założył garnitur. Tom byłby idealnym Bondem ale tak jak mówiłem, musi przytyć, przypakować i poczekać jakieś 10 lat żeby mieć bardziej Bondowski wygląd i żeby ten dziad Craig zwolnił miejsce

_Vice_Versa_

Tom byłby w tej roli zupełnie inny niż Craig , Bond elegancki ,inteligentny ,trochę dystyngowany ,a jednocześnie groźny . Ale w roli "maszyny do zabijania i obijania " nie jestem sobie go w stanie wyobrazić nie ten typ aktora. Jeżeli producenci dalej pójdą tym torem Tom Bondem nigdy nie zostanie ,a szkoda .