Tom Hiddleston

Thomas William Hiddleston

8,6
72 722 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Tom Hiddleston
bubabubabuba

albo żeby któryś z nich tj. Tom, Ben albo Martin dostali rolę w Doctorze Who X)

bubabubabuba

Oh nie, dwóch wspaniale utalentowanych brytyjczyków, o niesamowitej charyzmie, nieziemskim głosie i oczach w których się tonie...mieliby wystąpić w jednym serialu? Toż ja padnę na zawał.
Ale to nie zmienia faktu iż pragnęłabym go tam zobaczyć :))

bubabubabuba

Ja też, idealnie by się nadawał właśnie na takiego sprytnego kanciarza. :D
Ale niestety na pewno nie wystąpi.. za popularny jest. :(

Mery_98

Tom nie jest jeszcze bardziej popularny/znany niż Martin, ani tym bardziej Benedict - jedno z najgorętszych teraz nazwisk w świecie filmu. Co nie zmienia faktu, że twórcy mogliby się nie zdecydować na wprowadzenie kolejnej tak znanej twarzy do serialu. Z drugiej strony, kto wie? Oni się wszyscy świetnie znają, a Tom i Ben to w końcu kumple z tej samej ulicy. Zobaczyć ich (znowu) razem na ekranie i to w tak emocjonującym serialu jak Sherlock to byłoby coś!

HiddenStone

Tak, ale Martin i Benedict nie byli tacy popularni przed Sherlockiem.
Ich NAJPOPULARNIEJSZE (nie najlepsze) rolę to, Martina w Hobbicie i Benedicta w Star Treku. Wtedy stali się bardzo popularni. A to było po Sherlocku, czyli BBC ich jakby wypromowało. A Tom i tak jest bardzo popularny dzięki Lokiemu. Również trzeba spojrzeć na poprzednie (Magnussen tez się wlicza:P) czarne charaktery, a raczej aktorów grających ich: Andrew i Lars nie są za bardzo popularni, więc widać, że Moffat i Gatiss nie chcą brać sławnych nazwisk do Sherlocka. Dlatego Tom nie ma szans. Wielka szkoda. :(

Mery_98

Ma szanse. Ostatnio do Sherlocka zatrudniają rodzinę aktorów i producentów. Tom przyjaźni się z Benedictem, Markiem i Martinem, myślę, że jakby chciał, to dostałby rolę.

bubabubabuba

Ja bym chciała, żeby zagrał nowego chłopaka Molly :D Chyba nie widzę go w roli kolejnego czarnego charakteru... Jako chłopak Molly, nie miałby w sumie za dużo do grania, więc może lepiej jakieś cameo, jako śmieszny klient czy coś :)
Nie wiem czy przeżyłabym ich obydwu w jednym kadrze...