Po jego wypowiedziach na temat miłości do Taylor Swift i tegorocznych Złotych Globach gdzie bredził bez sensu stwierdzam że niezły z niego aktor ale inteligencją to on nie grzeszy
Pewnie nie spodziewał się wygranej, Slater doraźnie ukazał minę jaką mieli wszyscy goście uroczystości :P. Może Taylor już mu przeszła, trochę się zapuścił jakby..
W końcu to jego pierwsza poważna nagroda ( nie mówię o Złotym Popcornie jakie ma już od jakiegoś czasu) to już poważne osiągnięcie, więc z lepiej by następną razem ogarnął przemówienie a nie bredzić bez sensu ;). Dobrze, że chociaż na Oscarach tak nie paplał gdyby wygrał hehe.
na fb napisał, że zgadza się z tym, że jego wypowiedź na Złotych Globach była niezbyt ładna. Usprawiedliwiał się zdenerwowaniem. Pisał, że chodziło mu o wyrażenie podziwu dla ludzi, którzy udzielają się w jakiś trzech organizacjach charytatywnych m.in. w UNICEF (tych dwóch nie znam) i przepraszał, że nerwy wzięły u niego górę. Nie ma co od razu osądzać go, że jest głupi. Trochę wyrozumiałości ;)