"SZKLANA PUŁAPKA": "yippie-ki-yay motherfuc...er" -> yippie-ki-yay wy dym ańcu (czytał Jarosław Łukomski)
"WYWIAD Z WAMPIREM": "Louis, louis" powtarzane pieszczotliwie przez Lestata (wspaniały, barokowy Tom Cruise) -> "Ludwiczku, Ludwiczku".
"WILK" Mike'a Nicholsa:
"- Jaki jest cel pana wizyty?
- Moim celem jest przyjemność. Przecież to d... nie z tej ziemi"
https://www.youtube.com/watch?v=IPEIFjwWSXY
"SENS ŻYCIA wg MONTY PYTONA"
- Może jeszcze listek mięty na języczek?
- Spierd al aj, jestem pełny"
(pierwsze "spierd al aj" w zakneblowanej do tej pory telewizji publicznej. Tomasz Beksiński walczył o ten wulgaryzm nie dla wulgaryzmu samego w sobie. Po prostu nie rozumiał niekonsekwencji TVP, która zabrania tłumaczyć wulgaryzmów jako wulgaryzmy, a z drugiej strony pozwala przeklinać psom Pasikowskiego już w godzinach prime-time'u.)