ha ha ha Śmiech na Sali Val Kilmer Przynajmniej powinien być około miejsca 100-200
Val to jeden z moich ulubionych aktorów, nie dziw się że jest na tym miejscu bo ta strona opanowana jest w połowie przez niedorozwojów. Za "Gorączkę'' z 1995 powinien dostać jakąś nagrodę za drugoplanową postać.
Na miejscu 500 jest dlatego, że gra teraz w podrzędnych amatorskich gniotach o średniej poniżej 6. Ostatnie dobre filmy z nim to "Have dreams, Will travel" i "Felon" (w Polsce znany jako "Skazaniec"). A po za tym? Np. polski western (sic!) Summer Love, który okazał się totalną klapą. No sorry bardzo, ale jak ma grać w takich "filmach" to niech lepiej nie gra wcale.
Dla przykładu Clint Eastwood też oprócz wielu dobrych filmów grał w masie popapranych gniotów i jakoś nie przeszkadza to nikomu w ocenianiu go wysoko. Jeśli jakieś ogórki z seriali typu Hugh Lourie czy inne ciule z harrego potera są w top 100, to świadczy to tylko o tym, że z filmwebu korzystają też dzieci, inwalidzi umysłowi i cholera wie kto jeszcze. Dlatego tego typu rankingi są po prostu mało sensowne i tyle.