Hmm nie wiem czy odratowany czy nie,ciezko powiedziec jak "Felon" zostal odebrany w swiecie Hoollywood,o ile w ogole nie przeszedl tam bez echa...Moim zdaniem Kilmer tym filmem udowodnil swoj wielki kunszt aktorski,zagral kapitalnie,bardzo przekonywujaca,jak za dawnych lat;p Mysle,ze ta wlasnie rola ten swietny aktor chcial niejako o sobie przypomniec,bo pomimo wystepow ostatnio w kilku produkcjach(zreszta niskobudzetowych,slabych,nie odpowiadajacyh Jego umiejetnoscia,i klasie)chyba wlasnie w "Skazancu" Kilmer faktycznie sie przylozyl!Co do najlepszych filmow z Kilmerem!Zagral w kilku naprawde dobrych produkcjach,byl przeciez wielka gwiazda,aktorem ktory przyciagal!Bardzo podobala mi sie Jego gra w "Goraczce",swietnie zagral w "The Tombstone","Kiss Kiss Bang Bang",mysle,ze takze fajna kreacje stowrzyl w filmie "Duch i Mrok"!Niesamowicie zagral Elvisa w "Prawdziwym Romansie",praktycznie nie wiemy,ze to Kilmer,postac Elvisa pojawia sie na kilka minut a mimo to bardzo zapada w pamiec,zreszta ruchy Kilmera,Jego glos,to jak sie porusza,robi to niebanalnie!Innym filmem o ktorym chcialbym wspomniec jest "Jezioro Salton" swietny film,genialnie zagrany wlasnie przez Kilmera:)Nie bede ukrywal,ze zarowno sam film jak i kreacja glownego bohatera,bardzo mnie ujely,dlatego kazdemu milosnikowi talentu Vala Kilmera polecil bym ten ten obraz!Nie widzialem "The Doors",a to podobno najlepsza kreacja zapomnianego aktora!
Koniec Kilmera jako wielkiego aktora to teoretycznie 2005 rok...Ale czy to nie nastapilo wczesniej?"Czerwona Planeta","Brudna Forsa","Ukryta Tozsamosc""Lowcy Umyslow",epizodyczna rola w "Zaginione"(juz wtedy nie przystalo aby tak slynna postac pojawiala sie w filmie na doslownie kilka minut,nie odgrywajac w nim zadnej roli...)to filmy mozna powiedziec jeszce z "pierwszej polki",w miare rozpoznawalne,gdzie Kilmer mial okazje wspolpracowac z gwiazdami kina,jednak to juz nie byly produkcje na miare tych,w ktorych glowna role odgrywal aktor w latach 90!"Wonderland","Aleksander" to proby powrotu!Produkcje te dawaly nadzieje,ze wielcy tworcy nie zapomnieli kim jest Kilmer!Nadzieje nie zostaly jednak spelnione!Od tej pory nie zobaczylismy juz aktora w zadnej glosnej produkcji,w zadnym dobrym filmie,Kilmer zostal zapomniany!
Czy ktos sobie o nim przypomni?W ciagu ostatnich 3 lat,Kilmer nie zagral w zadnym dobrym filmie,ale ten rok daje pewne nadzieje!W 2009 roku wydaje sie,ze aktor pojawi w kilku filmach z wyzszej polki niz te w ktorych ogladalismy go w ostatnim czasie,a partnerowac mu beda aktorzy znani i wielcy!Nie wiem jak istotne role bedzie odgrywal w tych filmach Kilmer,ale mam nadzieje,ze zwietrzy swoja szanse,i ponownie wroci na szczyt,bo to swietny aktor,i fajnie byloby go zobaczyl w jakims wielkim Hicie kinowym:)

Jestem po seansie "The Doors"i potwierdzam,Kilmer zagral rewelacyjnie:)Pozdrawiam!

The doors i Tombstone. Nikt mi po tym nie powie ze on jest kiepskim aktorem. Felon niezly choc nie tak dobry jak inne jego kreacje.

Tak,oczywiscie,ze tak;]"Felon" to niskobudzetowy,najprawdopodobniej nic nie znaczacy w siecie Hollywood film...Nie jestem pewien na sto procent,ale chyba nie byl nawet wyswietlany w kinach,a to o czyms swiadczy:)Faktem jest jednak to,ze na tle produkcji w ktorych Kilmer grywal w latach 2006-2007 to film naprawde dobry,a i gwiazda "The Doors" wydaje sie w dobrej formie!Kilmer moim zdaniem zagral swietnie,i mam wrazenie,ze powoli wychodzi z aktorskiego dolka:P Hoollywood lubi powroty,wiec mysle,ze juz niedlugo zobaczymy tego niegdys bardzo dobrego aktora w pozadnym filmie!Mickey Rourke takze,platal sie chwile w kinie klasy B,pokazal sie z dobrej strony i powrocil w Wielkim stylu,mam nadzieje,ze Kilmer pojdzie w Jego slady!Swiadcza o tym filmy w ktorych zobaczymy aktora w niedlugim czasie:przede wszystkim "Zly porucznik","The Dirt","Silver Cord","The Street of Blood",gdzie aktorowi towarzyszyc bedzie miedzy innymi Sharon Stone,a takze nisko budzetowy,ale prezentujacy sie calkiem przyzwoicie na traillerach "The Steam Experiment"!Pozdro!!!

Niestety nie mialem racji, 2009 rok najprawdopodobniej nie bedzie przelomowy dla Kilmera. "Streets of Blood" to zdecydowanie jeden z najgorszych filmow jakie mialem okazje ogladac.Rowniez "The Steam Experiment" nie powala, zeby nie powiedziec, ze to rowniez bardzo slabe kino.....
Pozostaje nadzieja w "postaci" "Zlego Porucznika". Tam co prawda pierwszoplanowa role odgrywa Cage, mimo wszystko udzial w filmie tej klasy wyzwala pewne oczekiwania. Wbrew pozoru "hitem" moze okazac sie "Silver Cord", licze,ze poziomem bedzie zblizony chocby do jednego z ostatnich udanych filmow Kilmera, rowniez niskobudzetowych, mianowicie "Jezioro Salton". Mega abitna produkcja nie bedzie rowniez na pewno "The Irishman", jednak wystep u boku Walkena w bankwo komercyjnej produkcji, przypomni niejako o zapomnianej gwiezdzie.

Najbardziej wyczekiwanym filmem z Kilmerem bedzie chyba "The Dirt". To taki troche "powrot do korzeni", i chociaz trudno oczekiwac, ze bedzie to film na miare swietnego "The Doors", to jednak istnieje szansa, ze w muzycznym klimacie,w ktorym Kilmer niewatpliwie czuje sie swietnie, wczuje sie on jak za dawnych lat i stworzy kreacje na swiatowym poziomie,takie jakimi zaskakiwal fanow kina w latach 90:)
Pozdrawiam:)