Zdziwiłem się dlaczego tak bardzo spodobała mi się jego kreacja aktorska. Gdzie w "Przenicowany świat: Starcie" grając czystą duszę niemal cały czas, niezależnie od sytuacji uśmiecha się ukazując pogodę ducha (w założeniu wynik dziecięcej naiwności). W tym (jakby naszym barbarzyńskim) kontrastującym z nim świecie miał być postacią niemal doskonałą (tak jak Milla w "Piąty element"). Dzięki twemu spostrzeżeniu teraz już rozumiem mój podziw dla tej kreacji (gdzie same założenia scenariuszy ukazują łączność między ich rolami). Uwielbiam Millę od pierwszego dostrzeżenia jeszcze w "Powrót do błękitnej laguny" gdzie nominowano ją do nagrody Złotej Maliny (za kiepską grę). Wg. fizjonomiki gesty i rysy twarzy są ściśle powiązane z cechami charakteru (gdyby ta para aktorów była faktycznie bardzo podobna, jak bliźniaki -to mieli by prawie identyczne osobowości). Taka ciekawostka (choć dla mnie nie było to zauważalne, porównałem ich zdjęcia i faktycznie duże podobieństwo, choć nie na zasadzie uderzającego co też się zdarza -czasem znane osoby ze świata mody w młodym wieku mają sobowtóry przeciwnej płci). W każdym razie jak dla mnie ludzie godni naśladowania (z uwagi właśnie na odpowiadające reżyserom cechy "dobroduszności", jakby naiwnej dziecięcej postawy, co w praktyce jest idealnym wpisaniem się w filozofie pozytywnego myślenia, z wiarą i zaufaniem w powodzenie, bez przejmowania się, z optymizmem -podchodzenia do wszelkich spraw).