Uwielbiam go od czasów Meteor Garden, to moja najstarsza tajwańska miłość :)
Trochę mi żal, że ostatnimi czasy co raz go mniej w tajwańskich produkcjach i dramach, ale ostatni z nim chiński film A Moment of Love przypomniał jego wcześniejsze role. Najlepiej się sprawdza jako wrażliwy i jakby żyjący w nieco innym...