Viggo to bezapelacyjny mistrz gry spojrzeniem.
Jest tak niepojęcie powalający i wiarygodny w swej grze, że szczęka opada mi do samej podłogi. To co On 'robi' ze swoimi oczami grając, to coś niesamowitego <3 Jednocześnie brakuje mi słów i mogę o tym wiele mówić :P
I chyba nie muszę już pisać, że jest moim ulubionym aktorem :]
Masz całkowitą rację!!! Ten Jego wzrok jest powalający!!! Jak się popatrzy prosto w kamerę, to sie rozpływam...
Zgadzam się całkowicie i dodam jeszcze ze najlepiej to było pokazane we Władcy Pierścieni. (A przynajmniej tam to pierwszy raz zaobserwowałam)
Masz racje on ma swoje spojrzenie że aż się miło robi jak tak się patrzy na nie<rozmarzona> ale najwięcej spojrzeń było G.I. Jane ale on cały to jest pociągający mimo wieku. I mnie również jak pokazuje te swoje spojrzenie puści to aż mnie wciska w fotel. Pozdrawiam