1.rok 2001.u kolegi na biurku zauważyłem album razorblade romance. dowiedziałem się od niego: "ojciec mi przywiózł ze stadionu dziesięciolecia, nie mogę tego słuchać". wtedy jeszcze nie interesowałem się muzyką, radio mnie drażniło i cyganie pod oknem też, więc pożyczyłem z ciekawości. za pierwszym suchaniem nie spodobało się, odłożyłem, jednak po kilku godzinach z nudów znów puściłem, i jeszcze raz, i tak dalej, aż polubiłem.

2.oczywiście pierwsza piosenka na albumie :) czyli i love you. to była też moja ulubiona.

3.godzinami mogę spoglądać na wokalistę. poważnie.

4.koncerty - jak najbardziej - na youtube.
plakaty - heh.
płyty - jednego dnia kupiłem trzy pierwsze.
artykuły - miałem z bravo.
zdjęcia na kompie - swego czasu.
ogólnie - mam za sobą wiele lat szaleństw na punkcie tej muzyki. zdążyłem zapomnieć już o wielu głupotach, które wyprawiałem. co jakiś czas wciąż udaje mi się zaczerpnąć kolejny łapczywy wdech tego obłędu...

5.pamiętam zoltana, który grał na klawiszach - myślę, że był ostrą osobowością, nie dał się podporządkować szefowi (valo), miał swoją wizję, swoje dewiacje. wydawał się bystry i oryginalny. myślę, że właśnie dlatego nie ma go w kapeli, ponieważ był na tyle mocny i pewny siebie, że mógł zagrozić frontmanowi. (z tego co wiem, chciał kreować brzmienie zespołu).
mige i gas - chyba każdy z nas znajdzie podobne osoby w swoim otoczeniu. wydaje się, że jak dobrze zjedzą i dobrze pośpią to będą szczęśliwi.
burton - człowiek który wie za co mu płacą. także robi swoje, (pewnie) bez zbędnego odzywania się.
linde - jak oglądam filmiki gdzie jest linde, valo i bam ze swoimi durnymi zabawami, i wszyscy się śmieją, szaleją, to mam wrażenie, że linde jest tam mocno zagubiony - siedzi z nimi, bo zazwyczaj nie ma innego wyjścia - człowiek "przyklejany uśmiech".
z drugiej strony myślę, że ma do tego wszystkiego spory dystans. podporządkowuje się wizerunkowi kapeli. pilnuje, aby na jego konto wpływała właściwa kasa za wykonaną robotę, skupia się na grze i więcej mu nie potrzeba.

6.gdybym spotkał villego... nic bym mu nie powiedział, o nic bym go nie zapytał.
i mała rada gratis ;) jeśli chcecie go zdobyć - to o nic nie pytajcie. rozmawiajcie o czymś zupełnie oderwanym od niego. bez maślanych oczu, westchnień, zalotnych spojrzeń, autografów, zdjęć i słowotoku. dużo stonowania, wyrachowania i pewności siebie a będzie wasz :)

7. dziewczyna ze zmęczonymi oczami jest sexy...
wystarczy, nie jestem krzysiek ibisz - zostawię coś dla siebie ;)

elliv_, nie mam takich zapędów aby wymyślać nowe teksty dla piosenek him ;) przyzwyczaiłem się do obecnych. chodziło mi o to, że jak słucham muzyki to rozmyślam często o czymś własnym, nie zwracając uwagi na tekst, jego treść, przygodę, którą przedstawia. oczywiście piszę, ale w innej formie, na inny temat i na inne forum.

Z tego co pamiętam to Zoltana nie ma w zespole bo chciał pop grać, tak przynajmniej jego odejście Ville komentował

Widzisz villemania, "kolega" kolejną wtopę zalicza:-PPP

Pomyłki to pikuś, tylko bezpodstawna agresja podszyta neurotyzmem mnie martwi. Poważnie. :-P

Nom, niektórzy faceci są bardziej od dziewczyn wrażliwsi i przeczuleni na swoim punkcie :p

Mamy tutaj przykład dobitny...
A dziewczyny tutaj jakos takich problemów tutaj nie mają...

Zgadza się, Zoltan chciał pop grać. No, to wiesz... Szarlatan........ zaje...cie chciał kreować brzmienie zespołu, po prostu cud, miód.... :/
A poza tym Twoje wypowiedzi zalatują mi drwiną, ironią, a tego nie znoszę.

P/S. Cartoon to nasza Guru jest przecież:DDD. Nie wiedziałeś???? To już wiesz.....

"agresja" ;) skąd wy dziewczyny znacie prawdziwą przyczynę wyrzucenia zoltana? bo "tak przynajmniej jego odejście ville skomentował" ;)
jedno jest dla mnie pewne - za kadencji zoltana nagrali najlepszy materiał, i duży wpływ na to miały jego klawisze - np. wejście do join me. pozdrawiam.

jedno jest pewne... człowieku żal.pl
TO TWOJA SUBIEKTYWNA OPINIA
za to TY wiesz co? hahha

"wydaje mi się, że", "myślę, że", "pewne dla MNIE jest, że" - wciąż to zaznaczam.
ty masz już chyba na dzisiaj dość.
na mnie też już czas. spędziłem tu naprawdę miłe chwile ;)

Wątpię żeby intro do Join me akurat Zoltan wymyślił :P jak Ville mówi, że Zoltana nie ma w zespole przez to że po chciał grać to na pewno tak było! Ville zawsze ma rację xD :P

Ville tworzy nie tylko słowa, muzykę też
wydaje się,ze ON w sprawach muzyki mówi na pewno szczerze

Dokładnie...

Niebawem nasze jaźnie stowrzą jedną całość...
hehe
pozdrawiam

stworzą*
:-DDD
achhhhhhhhhhhhhh
(za krótki)

ja naciskam spację jak jest za krótko i to pomaga xD

o dzięki za radę:-))

nmzc :)

Tak. Może trochę "kręci" w wywiadach ale na temat swojego życia prywatnego. Natomiast nigdy na temat muzyki!!!

Ja to w pełni rozumiem i szanuję. Podziwiam to,że tak broni swojej prywatności. Dzięki temu jest jeszcze bardziej tajemniczy i pociągający

tak.

Martwisz mnie. troszkę:-)

nie przywykłaś do przebywania w towarzystwie chłopców, troszkę ;)

Przywykłam
Po prostu nie tylko mnie denerwujesz
To było na żarty
Po prostu fajnie zabrzmiało, jakby i Ciebie pociągał

Cartoon nie pisz takich rzeczy, bo moja chora wyobrażnia już mi nasuwa dziwne skojarzenia

Ty pomyśl przez co ja codziennie przechodze jak mam takie zboczone skojarzenia
szrlatan wybacz, ale ja po prostu jestem popaprana emocjnalnie

hmm w sumie ja też, w szkole -oprocz 2 takich samych dziewczyn co ja - większosć uważa mnie za nienormalną, a skojarzenia to ja mam cały czas

najgorzej jak np. w autobusie mam ataki głupawki...

najgorzej na lekcji, np. ja coś mówię mojej koleżance a ona odpowiada "na zdrowie" albo "no, coś mowiłaś?", bo mnie już przestała słuchać xD

najgorzej jak mam głupawkę np. w tramwaju...

No właśnie...z tą głupawką to jest tak, że nigdy nie wiadomo, gdzie i kiedy:))) Wiem coś o tym:)

Taaaaaaaaaaaaa. Ani co ją wywoła. Siedzę na fizyce , patrze na linoleum i myslę co mogłabym na takim linoleum robić z Ville

zapewne dużo rzeczy...
ja na fizyce akurat nigdy nie słucham bo nie lubię tego przedmiotu a do tego nauczyciel ma taaaaaaaki usypiający głos...

ja też...
debilny przedmiot
komlpetny kosmos

moja koleżanka to lubi ;O
ja nie wiem jak można sie tym czymś interesować, osobiście używam ściąg...

Dla mnie wszystkie ścisłe przedmioty to zło , esencja zła
czasami nachodzą mnie reflekse jak przebrnęłam tyle lat szkoły...