nie lubi być dymany przez nikogo, oprócz Pani Wallace.
A i tak go Pokraka ostro wydymał. :D
Nie pokraka, ale Zed o ile dobrze pamiętam...
Ano, Pokrak pilnował Butcha, ostatnio sobie odświeżyłem Pulp Fiction. :P
Zostało w sumie powiedziane, czy Butch zabił Pokraka, czy tylko go ogłuszył? :)
Sprzedał mu tylko jednego strzała, więc raczej tylko ogłuszył. Z drugiej strony Butch to bokser, który zatłukł gościa w ringu, więc kto wie, może jeden strzał wystarczył...