Niesamowicie podobna do Jennifer Lawrence! Nie wiem czy tylko w moim przekonaniu, aczkolwiek ja widzę duże podobieństwo, jak i w wyglądzie, jak i w gestykulacji, ruchach itd.
Ciekawa sprawa ;)
Muszę się z Toba nie zgodzić. Od początku widze w niej Katherine Heigl. Od początku jak ja zobaczyłem to wiedziałem. Normalnie są jak siostry. Obejrzyj sobie Roswell; W kręgu tajemnic to się przekonasz że identyczne są.
i dla mnie też, na początku gdy zobaczyłem ją w filmie "Facet na miarę" byłem pewny że to Katherine Heigl
ja także zwróciłam uwagę na podobieństwo do Jennifer, wogóle nie przypomina Heigl, wiadomo że dzieli je duża różnica wieku ale podobieństwo aż rzuca sie w oczy
Jeśli chodzi o nią i Heigl to dzieli je różnica jednego rocznika. Ona jest z 1977 a Heigl 1978. Do tego są niemal tego samego wzrostu. Dzieli je 1 cm. Obie są zwykle blondynkami, a upodabniać do siebie może je photoshop. Czasem mija chwila zanim przeczytam kto jest na zdjęciu zanim rozpoznam osobę z plakatu lub okładki czasopisma.
Ja w ogole jak ja zobaczylam na jakims plakacie to moje pierwsze slowa 'Jennifer Lawrence!". Dopiero potem ze zdziwieniem zobaczylam, ze to jakas francuska aktorka :) No jak w morde strzelil Jennifer ;)
To było JEDNO zdjęcie, JEDNO zerknięcie, i JEDNA myśl, JEDNO skojarzenie. Nie ma co się czepiac z tego powodu. Serio.
Hmm... A na czym polega ten fenomen? Bo jedyne, co moge powiedziec o Jen toże jest ładna i tyle. Nie ten typ kobiecej urody, by sie nim zachwycać, a wydaje mi się, że Lawrence ludzie lubią za sposób bycia niż wyglad. A tak poza tym , chodziło mi tylko o to, ze moim pierwszym skojarzeniem na widok tej Efiry była Lawrence. Zwykłe złudzenie i tyle. No i zdziwiliłam sie, że inni też o mieli.
No i nie zrozumiesz. Nie musi się każdemu podobać i Ty powinieneś szanować zdanie innych, bo KAŻDY MA INNY GUST. Ty nie rozumiesz fenomenu urody Jen, a np. zachwycasz się Scarlett Johannson albo jakąś Kardiashianką i na pewno jakby ktoś napisał, że są do bani, brzydkie czy coś podobnego to od razu byś gadał "To ... jest brzydka" itp. xD.
A mi w filmie ,,Miłość po francusku", w niektórych scenach, niesamowicie przypominała Carey Mulligan :) Widać ile głów, tyle opinii i każdy postrzega inaczej.
No nie?! Jak ją zobaczyłam na plakacie to od razu pomyślałam "To Jen?!" :o. Ale później, że albo może do Scar podobna albo właśnie do Kat... Chyba jest nimi wszystkimi xd.