że najlepszy film tego reżysera to "Kroll".
Film "Pokłosie" kazał mi zrewidować ten pogląd...
,,Kroll' ' to mistrzostwo świata, jest w nim Marcin Kroll (olaf Lubaszenko), to przykład dobrego operatora zdjęc, muzyki w wykonaniu Michała Lorenca (nigdy nie kojarzyłem tego z Terminatorem), dobre dialogi i Maciej Kozłowski. Szkoda, że nie ma w ,,Krollu'' jeszcze Mirosława Baki, to byłoby dobre, może lepiej by zagrał niż Tadeusz Szymków.