To że zrobił Psy i głośny Pokłosie nie znaczy ,ze to dobry reżyser. Facet się zadławił
amerykanizmami i od kilkunastu lat ma wielką chęć robić tandetne kino amerykańskie po
polsku. Jesi nawet można zrozumieć jego" wykwintne" kino jak psy i krolle to teraz się wziął
za temat którego koleś nie kuma bo wszędzie za jego produkcje tłumaczy się kolejna
wybitna postać "młody przemądrzały Stuhr' a Pasikowski się ukrywa -oczywiście w ramach
promocji.... .
P.S. Tematyka bardzo dobra ale wykonanie b. słabe... .o Pokłosiu mowa ....:)