Film o biednych Żydach i złych Polakach, od razu wyjście z niebytu po X latach, od razu dłuuuugi wywiad w - jakżeby inaczej - WYBORCZEJ... Kolejny - obok Kuczoka, Palikota, Szczuki, Wojewódzkiego i reszty - których kłują w oczy krzyże, duma narodowa, a nawet... Adam Małysz. Jedyneczka dla niego i wszelkich dyspozycyjnych artystów. Ciekaw jestem który to gwiazdor polskiego kina odmówi\ł współpracy z nim w tym dziele. Dla tego szacunek.
masz racje, Pasikowski po kompromitacji "Reichem" probuje jakos zaistniec. Skacze od razu na gleboka wode. Jedwabne to temat z ktorym poradzi sobie chyba tylko Mistrz Wajda. Pasikowski niech lepiej zostanie w tematach gangsterskich. W tym jest naprawde niezly (poza Reichem)
Wajda doskonale sobie radził w czasach komuny którego filmy były najlepszym przykładem, dla zachodu, na to jak działa propaganda komunistyczna.
Wystarczy poczytać sobie prasę z tamtego okresu z Danii, Holandii etc... albo książkę "Pan Andrzej"