Też polubiłem tę postać, rzeczywiście strasznie szkoda....

Po Sonie jego postać została chyba wykastrowana. Nie wprowadzała żadnej barwy do serialu tak jak w 1 sezonie. Mi nie szkoda.

mi też nie szkoda.... żal Wam ? a oglądaliście wcześniejsze sezony ?

Bellick, z bezwzględnego i trochę fajtłapowatego faceta przemienił się w przydupasa, który każdego lubi i służy pomocą. Ta późniejsza przyjaźń z Sucre to już w ogóle rodem z telenoweli.

Mnie także nie szkoda tej postaci.

Wg mnie właśnie bardzo fajna była ta jego przemiana, ale co kto lubi.

Nie przejmujcie się. Brad Bellick żyje i będzie jeździł na wózku inwalidzkim w 5 sezonie Skazanego na Śmierć. W 4 sezonie tak naprawdę oszukał śmierć.