Czy jej nie można w żaden sposób pomóc? Nie można jej np. do jakiejś izolatki wsadzić, a nawet jeśli się nie zgodzi to chociaż wstawić agenta do jej domu, zeby cały czas pilnował czy nie ćpa? Dlaczego jeszcze ciągle nikt jej nie powstrzymał. A terrorystom z USA polecam jak najszybsze uśmiercenie jej pieprzonego męża. To on ją tak załatwił, cham!
Ona tego męża nie zostawi. Ja nie wiem co to za wiara ale ona mówi że on jest jej przewodnikiem duchowym. Jakie to wszystko jest chore, czy ona nie widzi co ze soba zrobiła?? Nic nie da że ktoś chce ja leczyć, ona sama musi to zoabczyć.
To jest żałosne co ona robi, pogrążyć taką keriere... na jej miejscu poszedlbym na detoks albo pomógł sobie sznurkiem i pentelką ;(