Oglądąłem już więc teraz, kiedy po raz któryś pod rząd leci na polsacie, jakoś nie chce mi się oglądać.
A od września będzie "Lost" i "Prison break", nowe serie, które i tak już oglądałam, ale będę teraz też oglądać. Lubię coś po kilka razy obejrzeć. Jeśli jest fajne, oczywiście.
Nie wiedziałam!... Za to słyszałam, ze taki los miał spotkać Sawyer'a... Swoją drogą to dziwnie byłoby teraz bez Jacka.
Jack to chyba najważniejsza postać wśród rozbitków. Mam nadzieję, ze nie usuną z serialu Sayida i Desmonda!
Aprpos Sayid to moja ulubiona postać. a dlaczego? Ze względu na tą swoją przemianę z kata na kogoś, kto pomaga ucec i sam się postrzeliwuje by upozorować wyrwanie broni.
Nawet na wyspie Sayid torturował ludzi. Np. Sawyera czy Bena. Ale widać było, że wcale nie jest mu z tym dobrze. Pamiętał z przeszłości każdą twarz torturowanej osoby. A o moich ulubionych postaciach możesz przeczytać u mnie na blogu, jeśli chcesz.
No wiadomo... Bo np. ci z OzN, HP czy Lost dopiero po wystąpieniu w tych filmach/serialu zaczęli być rozpoznawani. Czasem wystarczy jedna rola w jednym filmie.
Ja jakbym mół to bym pojechał do Skandynawii. zawsze ciekawiła mnie północ - kraina wikingów, sag i mitów o walecznych bogach, wilków biegnących przez ośnieżone górskie lasy...
Hmm mnie to jakoś nie kręciło zbytnio... Ale jeśli miałabym jechać na północ Europy, to chciałabym w zimie!
Mnie swego czasu ciekawili wikingowie. Zwłaszcza ich kraina i mitologia. Ich bogowie: jednooki Odyn, wojowniczy Thor...
Ja lubiłam słuchać takie opowieści, ciekawostki z historii... Bo historia to moja nienajlepsza dziedzina, bo wszystkie daty mnie się mylą!
jesli można wtrącić to nie wiem czemu strasznie dużo ludzi nie lubi historii :( Ja ją bardzo lubię, chociaż faktycznie daty są trochę irytujące. Ale mi za to wszystko rekompensuje starożytność, którą strasznie się interesuję i którą ubóstwiam :D
Ja z wiadomościami z historii zawsze wyprzedzałem cąła moją klasę. Zarówno w podstawówce, jak i potem.
U mnie w klasie mam takiego "historyka";) Ilekroć opowiada o czymś, to zadziwia mnie, że tyle zapamięta tego!
no cóż. Niektórych to po prostu nie kręci. Niestety nawet nie staraja się poznać coś głębiej niż szkolne regółki :(
O regułkach nic nie mów... Niedługo się zacznie... Ale w historii jest coś, co lubię: odkrycia geograficzne i różne wynalazki.
faktycznie takie rzeczy są ciekawe. Ja tam się modlę, żebym w tym roku miała historię z tą samą nauczycielką, co w ubiegłym, bo jest jeszcze jedna- nie dość, że wredna, to jeszcze dobrze nauczyć nie umie.
Apropos mitologii, szkoda że mitologia słowiańska została zapomniana... Z tymże, to nie było z tym tak jak mitologią Nordycką. To właściwie każde plemię miało swojego boga. na ten przykład Świętowit (znany również jako Światowid) Był czczony tylko na zachodniej Słowiańszczyźnie. Nie było jego kultu u Słowian wschodnich, gdzie najwyzszym bóstwem był Perun, przez wielu uważany za wpływ wikingów na tamtejse ziemie.
Słowianie nie byli tak jednomyślni w kwestii czczonych bogów jak wikongowie. To bardziej można nazwać lokalnymi kultami/wierzeniami niż religią.
Tak samo jest i w obecnych czasach. Historia nie zaniknie tak całkowicie, coś przetrwa, w mniejszym lub większym stopniu.
Haniebne rzeczy, często wynikające z błędów, moga przyprawiać kogos dumnego, czy wręcz dumnego, o ból i poczucie hańby.
Dla każdego cenne jest co innego. Ty to zawsze taki zagadkowy, i się wtedy domyślać o co ci chodzi w wypowiedziach... heh