ponoć te słowa usłyszał od Coppoli, na chwile po tym jak zaprezentował mu muzyke przygotowaną do BRAM STOKER's Dracula. I to chyba najlepiej świadczy jakim kompozytorem jest Kilar. Zresztą jego dorbobek równie dobrze to wszystko obrazuje.
Tak popieram, muzyka wbija w fotel jest cudowna, właściwie to ja tą muzykę najbardziej pamiętam z filmu "Dracula"...Idealna, dramatyczna, przejmująca...