spadaj ty "znawco" muzyki od siedmiu boleści, jak ci sie nie podoba to nie słuchaj!!!

- nie podniecaj sie niezdrowo i nie zaczynaj od wyzwisk bo sam sobie wystawiasz negatywną opinię; poza tym od razu nadajesz dyskusji brukowego charakteru a po co?

- forum jest po to zeby wyrazac poglady, w tym na temat muzyki...wiec tego nie zabraniaj

- sluchac moge tego na co mam ochote (i tego co mi sie podoba i tego co nie) a tobie - bez obrazy - g... do tego,

- zamiast wykrzykiwac 'spadaj' skup sie nad tresci posta - jezeli podoba wam sie muzyka do podwojnego zycia weroniki (a wiele ludzi ja lubi) to posluchajcie sciezki do 'pod osłona nieba' bertolucciego, autorstwa Ryuichi Sakamoto; pisalem juz w kilku miejscach - muzyka Preisnera lekko podsmiarduje, moze nie plagiatem (nie jestem fachowcem od rozstrzygania), ale dalo idaca...powiedzmy inspiracją z powyższej,

...muzyka Sakamoto jest zreszta (nomen omen) "o niebo" lepsza, wiec szczerze polecam - wszyscy ktorzy lubia oprocz ogladania sluchac nie beda zawiedzeni

ps. mysle ze masz zbyt marny gust i zbyt malo muzyki sie nasluchales zeby dyskutowac o tym czy jestem 'znawca' czy nie, jak to na wstepie z siebie wydaliles

posłuchaj dziecinko, w nosie mam to co słuchasz czy ci sie to podoba czy nie, ale skoro jak sam zauważyłeć, że "nie jesteś fachowcem od rozstrzygania" więc nie wypowiadaj się na te tak bzdurne tematy, że to plagiat etc. bo skoro to byłby plagiat, to uwierz mi, ale z całą pewnościa sprawa trafiłaby do sądu zanim jeszcze przestałeś robiś w pieluchy. To, że muzyka twojego Sakamoto jest podobna do muzyki Preisnera , to o niczym to nie świadczy. Polecam ci przesłuchać soundtrack z filmu 2046, gdzie utwór Peer'a Raben'a (Dark Chariot) jest zdumiewająco podobny do Marionnettes, w "Podwójnym życiu Weroniki", ale to tylko podobieństwo, być może moje złudzenie słuchowe, nie potrafie tego ocenić, bo wtedy należałoby zajrzeć do partytury obydwu tych utworów i je porównać. Ale ja nie robię z tego powodu jakiegoś halo i nie "podniecam się niezdrowo" pisząc na każdym forum dotyczącym muzyki Preisnera to samo, że to podobne i takietam. Nie podoba Ci się to nie pisz, powiedziałeś raz i już to wystarczy, chyba nikt tutaj nie jest ślepy i każdy zauważy te twoje mizerne wypociny.
Poza tym japończycy, czy to chińczycy prawie wszystko kopiują! Jakbyś nie zauważył to japończycy mają nawet własną wieżę Eiffla tyle że z plastiku!!! i co może powiesz mi że ta paryska wieża jest kopią tej japońskiej?
A i jeszcze jedno, po przesłuchaniu paru fragmentów na stronie jesnego ze sklepów internetowych z całą pewnoscią mogę powiedzieć (też nie uważam się tutaj za specjalistę), że obydwaj kompozytorzy mają zupenie inne koncepcje muzyczne (co najwyżej używają tych samych instrumentów, ale to chyba nie jest zabronione jeszcze przez prawo). Co prawda mogę wypowiadać się na temat Preisnera i z całą pewnością wiem, że jego muzyka przystaje raczej do jazzu, często słychać klimaty z "piwnicy pod baranami". Natomiast Sakamoto z tego co widzę, napewno nie reprezetuje tego typu muzyki. nie rozumiem więc jaką satysfakcję widzisz w tym, że napisze iż nie jest to jego muzyka.
Z tego co widzę, i z twoich wypowiedzi na innych forach, to ty reprezentujesz bardzo marny poziom. Zrób mi więc tą przyjemność i odpisz na ten post, a z miłą chęcia odpowiem na te twoje infantylne "zarzuty".

-watpie, zeby ze względu na dystans wieku, inteligencji, smaku i iosci przesluchanej muzyki, byl dla ciebie dziecinka wiec sobie odpusc;
- "nie jestem fachowcem od rozstrzygania" znaczylo, ze nie pzresadze tutaj czy jest to plagiat czy nie - prawne kryteria oceny plagiatow muzycznych ewoluują, roznia sie w polsce i na swiecie a przede wszystkim - jak napisalem wcesniej - nie mam checi scigac biednego preisnera.; chodzilo mi tylko o zdanie innych osob na powyzszy temat; dla mnie cala sprawa jest niesmaczna ale moze sie myle;
- jestem przekonany - bez obrazy - ze ogladalem oba filmy wtedy, kiedy ty jeszcze robiles w pieluchy lub -gora - miales kilka lat wiecej,
- "japonczycy kopiuja" - uwaga ta nie przystaje do tego o czym mowimy i jest po prostu infantylna i nie na miejscu,
- nie chodzilo mi o podejcie obydwu panow do muzyki lae wylacznie o motywy z dwoch wyminionych soundtrack'ow
- sluvcham jazzu od okolo 25 lat i zapewniam ze preisner i piwnica pod baranami nijak ma sie do jazzu, ale to obobny temat;
- "marny poziom" - napisalem na wstepie - nie sil sie na wyzwiska, gdyz to nijak nie przystaje do dystansu jaki jest miedzy nami - chcesz podyskutowac z kims starszym i bardiej doswiadczonym (w tym filmowo i muzycznie :)) - odpusc sobie osobosite docinki;
z powyzszego wzgledu - temat uwazam za zakonczony;

widze ze ktos chyba na "nerwa" nadepnął...

p.s. nie wiem czemu nawiazujesz do wyzwisk, bo ja ani razu cie nie wyzwalem, no ale coz, widzac twoj opis moge sie jedynie domyslic kim jestes...

to prawda, nie obrazasz mnie, w sumie masz racje, nie wiem co mi odbilo ze zaczalem wypisywac takie rzecz i przyznaje sie:
- mam 15 lat i nie wiele z tego rozumiem co tu sie dzieje;
- reprezentuje marny poziom, w koncu na tyle mnie stac;
- muzyki to jeszcze wiele sie nie nasluchalem stad tez moje bledy;
mam nadzieje ze sie nikt nie gniewa na mnie i przepraszam wsyzstkich za te herezje jakie tutaj wypisywalem. postaram sie tego nie robic wiecej;
z powyzszego wzgledu - temat uwazam za zakonczony;

ktos sie podszywa pod moj nick! pczywiscie nie napisalem tych bredni!!!!
prawdziwy tasman:)))))

o boże ktoś się pode mnie podszył co ja mam zrobić teraz? pomóżcie,
to nie mój nick ;))))))))

w sumie naweto to fajna zabawa odpisywać sobie samemu na posty

pzrepraszam za moje wyglupy, to juz sie nie powstorzy - zapraszam do obejrzenia mojego profilu - ulubione filmy, np. american pie 1 i 2;


jestem chlopcem, wiek lat 14, mieszkam w gródku, szukam chlopcow o podobnych zainteresowaniach filmowych

siostro chyba musze przyznać ci racje- posłuchalam Sakamoto - pod osłoną nieba - faktycznie jest "bardzo" zblizona do dekalogu V

ale zaraz zaraz - ten motyw o którym ty piszesz to nie jest podwójne zycie weroniki albo nie pierwszy raz sie pojawia w filmach kieślowskiego - bo ja ten motyw znam z dekalogu V - sprawdzalam dekalog V powstał w 1988 roku a pod osłona nieba w 1990... no to cos tu mi nie leży kto kim sie inspirował

o matko!! za takich jak osoby odpowiadające na posta Siostry Jolanty K. nie ma się ochoty wchodzić na filmweb.. :/ idźcie dzieci pobawić się do piaskownicy. Lubię muzykę Preisnera, ale S.J.K. wypowiedziała się w sposób kulturalny i rzeczowy nie rozumiem skąd te ataki?? żal!!!

Na filmweb to nie chce się wchodzić widząc posty ignorantów, którzy rzucają bezpodstawne oskarżenia.

masz racje ewidentnie sie inspirowal ,wystarczy posluchac pod oslona nieba i damage