i co z tego? Pomimo, że film mi się bardzo podobał (9/10) to bez przesady... nie jest to żadna wybitna aktorka, a już na pewno nie można tego stwierdzić po tym filmie, w którym grając jedną z plemienia Na'avi, nie mogła popisać się swoim talentem aktorskim (o ile go ma?), bo mimika twarzy tych niebieskich ludzików pozostawiała dużo do życzenia...
nie zgodzie sie z tym co napisałeś jesteś w duzym błędzie.Własnie bardzo dobrze zagrała w avatarze...
Zgodze sie z neo, u mnie ma "mocna" trójeczke... Nie rozumiem co sie na FW dzieje, to ze dziewczyna ma ladna buzie nie oznacza automatycznie ze ma talent... W Avatarze byla srednia, a do Star Treka wygladalo jakby dostala sie tylko bo szukali na szybko kogos z ladnym cialem...
Twoim zdaniem jej gra aktorska w Avatarze była... komputerowa? Albo może była jednym z efektów specjalnych? Zagrała świetnie, moim skromnym zdaniem i ma dość talentu :-)
Wiem ze to ona grała... wszystkie emocje gestykulacja, mimika twarzy to je dzieło ^^ I moim zdaniem zagrała świetnie. Chodzi mi o to że ona nie była głównym bohaterem :D "Tak grała gówną rolę w Avatarze..."
A jak myślisz jak jest w każdym filmie oni tak naprawdę wypowiadają te swoje kwestie i potem to obrabiają komputerowo (i nie mówię teraz o Avatarze) Tak naprawdę każdy mógłby zostać aktorem po jakimś tam przeszkoleniu :D
No nie wiem, czy każdy. : D Wiadomo, że sceny wymagają komputerowych obróbek, ale nie każdy mógłby zostać aktorem. Podam prosty przykład - ja nie potrafiłabym przed filmowcami, kamerami i innymi aktorami odnaleźć się, wczuć w graną rolę, emocje i jeszcze wypowiedzieć kwestie. Nie, typowo aktorstwo jest nie dla mnie ; D No i fakt, Saldana nie zagrała głównej roli. : )