Identyczna laska tylko trochę starsza. W pewnym banku pracuje. Gdy ją zobaczyłem, to pomyślałem, że to Zofia. Aż mi serce mocniej zabiło... :D
Ja też z podobna studiowałam. Na pewno jest ich wiele więcej
A może to Zosię widziałeś....i fakt....ona ma w sobie coś takiego mocnego, heroicznego, ekspresyjnego, że chciałoby się ją rzeczywiście wyściskać na ulicy....