Recenzja wyd. DVD filmu

Chromofobia (2005)
Martha Fiennes
Ben Chaplin
Penélope Cruz

Czarno-biały dramat

Martha Fiennes, tropem Roberta Altmana, próbuje ułożyć mozaikę ludzkich losów, niestety do maestrii twórcy "Na skróty" sporo jej brakuje. Chromofobia to lęk przed kolorami. Ta przypadłość, w
Martha Fiennes, tropem Roberta Altmana, próbuje ułożyć mozaikę ludzkich losów, niestety do maestrii twórcy "Na skróty" sporo jej brakuje. Chromofobia to lęk przed kolorami. Ta przypadłość, w sensie metaforycznym, dotyka większości bohaterów filmu. Każda z postaci jest zamknięta w swojej roli, nie wychodzi poza określoną barwę w palecie społecznych zachowań. Poznajemy więc znudzone małżeństwo z iście masochistyczną satysfakcją celebrujące emocjonalne wypalenie. On jest wziętym prawnikiem, profesja ta całkowicie wypełnia jego życie, ona to neurotyczna pani domu, mająca na głowie seksualne frustracje, kłopoty z dorastającym synem, a także dosyć kosztowny nałóg, jakim jest uzależnienie od zakupów. Ojcem chrzestnym wspomnianego chłopaka jest pewien kolekcjoner sztuki, homoseksualista, którego słabość do młodych chłopców okaże się wyjątkowo brzemienna w konsekwencje. Jest jeszcze umierająca na raka samotna matka i pewien próbujący jej pomóc "dobry Samarytanin". Wszystkie historie pokazane są równolegle, a utrzymanie emocjonalnej temperatury w każdej z nich wymaga umiejętności, których niestety reżyserce brakuje. Mistrzostwem Altmana, do twórczości którego "Chromofobia" ewidentnie nawiązuje, było wyważenie wszystkich wątków mozaikowej układanki. Losy postaci, krzyżując się, wzajemnie się uzupełniały. U Marthy Fiennes ta konstrukcja mocno szwankuje, a reżyserka wyraźnie nie panuje nad narzuconą sobie polifoniczną narracją. Jedne wątki, jak historię wspomnianego homoseksualisty, traktuje po macoszemu, nie wykorzystując nawet w części jego dramaturgicznego potencjału, inne, jak chociażby wątek umierającej matki, pokazuje w konwencji prawie telenowelowej. Najbardziej przekonująco wypada historia znudzonego, mieszczańskiego małżeństwa pokazanego z kojarzoną z Brytyjczykami ironią i złośliwością. Nawet to jednak nie wykracza daleko poza telewizyjną sztampę. Scenariuszowe mielizny ratują na szczęście aktorzy, a trzeba przyznać, że Fiennes udało się zebrać przed kamerą prawdziwą plejadę, z bratem Ralphem, Penélope Cruz i zwłaszcza genialną Kristin Scott Thomas na czele. Taki zespół jest w stanie dźwignąć każdego scenariuszowego muła i jest skutecznym antidotum na emocjonalną chromofobię twórców. Wydanie DVD jest bardzo skromne. W dodatkach znajdziemy łatwy dostęp do 20 scen filmu, a także kinowy zwiastun. Dźwięk angielski w formacie DD 5.1 oraz DTS z opcją polskiego lektora i z napisami. Obraz w formacie 16:9 oraz 1.85:1.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones