Recenzja filmu

Lion. Droga do domu (2016)
Garth Davis
Dev Patel
Rooney Mara

Rodzina jest wszystkim

Reżyser Garth Davis postarał się, by w filmie znalazło się coś dobrego i dla wzrokowców, i dla słuchowców. Tych pierwszych oczarują cudowne zdjęcia Greiga Frasera. Operator łączy szerokie plany
Jeśli brakowało Wam ostatnio w kinach filmu, na którym moglibyście się wzruszyć do łez, to mam dla Was bardzo dobrą wiadomość. "Lion. Droga do domu" jest spełnieniem marzeń. Film opowiada niesamowitą historię, która robi tym większe wrażenie, że wydarzyła się naprawdę. Ale o jej mocy oddziaływania nie decyduje wierność faktom, ale raczej kunszt w budowaniu klimatu, który wywołuje silną reakcję emocjonalną.

 

Reżyser Garth Davis postarał się, by w filmie znalazło się coś dobrego i dla wzrokowców, i dla słuchowców. Tych pierwszych oczarują cudowne zdjęcia Greiga Frasera. Operator łączy szerokie plany ukazujące w pełnej krasie piękno bezkresnych plenerów Indii z intymnymi portretami jednostek zagubionych w milionowych tłumach. "Lion. Droga do domu" mógłby być filmem niemy, a i tak emocjonalne wzloty i upadki głównego bohatera były dla widzów czytelne – bo przemawiają wprost do serca. Fraser nie zadowala się bowiem rolą obserwatora. Kamera w jego rękach staje się narzędziem świadomego wzmacniania przesłania. Dzięki niemu widzowie współuczestniczą w dramacie małego chłopca zagubionego w gigantycznym ludzkim mrowisku, jakim jest Kalkuta, i rozterek dorosłego bohatera, kiedy wdzięczność do przybranej rodziny wojuje z pragnieniem odnalezienia swojej biologicznej rodziny.

Słuchowcom z kolei "Lion. Droga do domu" oferuje fantastyczną ścieżkę dźwiękową. Kompozycje, których autorami są Dustin O'Halloran i Hauschka (Volker Bertelmann), to perfekcyjne połączenie fortepianu, sekcji smyczkowej i innych instrumentów – gwarantuję, że przeniosą Was w zupełnie inny wymiar. Nawet słuchane w oderwaniu od filmu "Lion Theme", "River" czy "Family" wywołają drżenie serca i łzy wzruszenia. A kiedy doda się do nich zdjęcia Greiga Frasera, moc rażenia nie ma sobie równych. Taka dawka wzruszeń poruszy nawet najbardziej zatwardziałych cyników.

 

A przecież "Lion. Droga do domu" ma też inne atuty. Wśród nich jest chociażby solidna gra aktorska. Nicole Kidman jest w tym filmie potrzebna w zasadzie tylko w jednej scenie (rozmowy z dorosłym bohaterem). Ale jakaż jest to scena! Aktorka sprawia wrażenie, jakby słowa o wyborze, który dokonała, płynęły prosto z jej serca i nie były tylko deklamacją wykutego na blachę tekstu. Imponująco wypada też młodziutki Sunny Pawar. Reżyser odkrył nieoszlifowany diament, który przed kamerą był w stanie zachować swoją surową, nieokiełznaną naturalność.


Większości widzom to wystarczy, by w pełni cieszyć się filmem. Jednak ja odniosłem wrażenie, że reżyser tak bardzo skupił się na formie, że sam bohater zszedł na drugi plan. Jest on potrzebny Garthowi Davisowi jako jeden z czynników indukujących emocje u oglądających. Dotyczy to w szczególności drugiej części filmu, koncentrującej się na losach dorosłego bohatera. Proces poszukiwania biologicznej rodziny został w "Lionie. Drodze do domu" pokazany w formie konspektu, z wypunktowanymi kolejnymi etapami. Reżyser nie rozwija ich, nie wnika w burzę uczuć, jaka przez kilka lat towarzyszy bohaterowi, prowadząc go na skraj obsesji. Davis świadomie trzyma dystans, poprzestaje na krótkich slajdach, w których nie ma miejsca na głębsze przeżywanie. Reżyser uznał, że skoro zdjęcia i muzyka wystarczają do wywołania emocji, to rozbudowanie opowieści może sobie darować. Ma rację w tym względzie, że zamierzony efekt uzyskuje. Trudno jednak nie zastanawiać się, o ile bogatsza byłaby to opowieść, gdyby nie bazowała wyłącznie na audiowizualnej manipulacji.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Filmy oparte na faktach już na starcie mają wysoko zawieszoną poprzeczkę. Scenarzysta posiada gotową... czytaj więcej
"Lion" to film o poszukiwaniu własnej tożsamości oraz miłości, która nigdy nie wygasa. Może i brzmi to... czytaj więcej
"Lion. Droga do domu" to nie petarda, która wgniotłaby mnie w fotel i pozostawiła rozemocjonowaną. To... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones