Recenzja filmu

Kobiety (2008)
Diane English
Meg Ryan
Annette Bening

Kobiece kobiety w tanim opakowaniu

"Kobiety" to debiut reżyserski Diane English. Dla niektórych udany, a dla innych nie za bardzo. Według niektórych humorystyczne kino, a według niektórych nic z tych rzeczy. Ja zdecydowanie
"Kobiety" to debiut reżyserski Diane English. Dla niektórych udany, a dla innych nie za bardzo. Według niektórych humorystyczne kino, a według niektórych nic z tych rzeczy. Ja zdecydowanie podpisuję się pod tymi drugimi. Film z pozoru oryginalny, lecz  naprawdę to odgrzewany kotlet i w dodatku tak twardy, że aż trudno go strawić do końca. Fabuła filmu jest tak prosta, że aż płakać się chce. Mary Haines wiedzie spokojne i bogate życie u boku męża. Z pozoru szczęśliwe małżeństwo, którego owocem jest Molly, ich nastoletnia córka. Wszystko opiera się na schemacie: mąż pracuje, żona opiekuje się dzieckiem, a w zamian dostaje pieniądze, które natychmiast wydaje na nowe ciuchy z najdroższych centrów handlowych. Wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia odkrywa, że maż ją zdradza ze sprzedawczynią perfum - Crystal Allen.  Jednak Mary się nie poddaje i razem ze swoimi przyjaciółkami dąży do odbicia swojego mężczyzny z rąk "spryskiwaczki". Film miał być odpowiedzią na polskie "Lejdis". Jako że filmu nie oglądałem, nie mogę porównywać obydwu produkcji, ale ten fakt jest kolejnym potwierdzeniem na to, że amerykanie "podbierają" wszystkie nowatorskie pomysły europejczykom. Zazwyczaj nie przynosi to oczekiwanego rezultatu i sądząc po opiniach internatów i w tym przypadku nie było odwrotnie. Jak widać, nawet sam "pomysł" nie był oryginalny, co jeszcze bardziej pogrąża tą mierną produkcję. "Kobiety" miały być zrobione przez kobiety dla kobiet, o czym świadczy chociażby napis na plakacie: "Facetom wstęp wzbroniony". Jednak ja film obejrzałem, ale jak widać, nie jestem zachwycony i mogę jedynie mieć żal do siebie, że nie dostosowałem się do "zakazu". Jak sam tytuł wskazuje, film miał mówić o kobietach. I jest tak pół na pół. Podczas seansu na ekranie nie pojawia się żaden mężczyzna, ale cóż z tego, gdyż dziewięćdziesiąt procent dialogów jest właśnie o nas, co zdecydowanie się nie sprawdziło. Jak już pisałem wcześniej, film nie grzeszy oryginalnością. Głównym tematem jest zdrada, która tak często pojawia się w tego typu filmach. Gdy filmowi przypisuje się oryginalność, to na coś takiego na pewno nie można sobie pozwolić. Dialogi w moim odczuciu są wymyślane na siłę, a ponadto bardzo drętwe, a przecież to one, jak zresztą w większości komedii, miały wywoływać śmiech. Jedyne przesłanie, jakiego doszukałem się w filmie, to: zawsze dąż do celu, które jednak w innych produkcjach jest pokazane o wiele lepiej. Jednak w tym ciemnym tunelu można znaleźć małe światełko. Jest nim oczywiście aktorstwo. Mimo iż w tak kiepsko napisanym scenariuszu panie nie mogły się nazbyt wykazać, to mówiąc szczerze to właśnie one obroniły "Kobiety". Ale jakże mogło być inaczej, gdy w obsadzie pojawia się Meg Ryan, Jada Pinkett Smith czy Eva Mendes. Ta pierwsza doskonale wcieliła się w rolę Mary. Jej wyraz twarzy bardzo dobrze odzwierciedlał uczucia jej bohaterki. Była po prostu najlepsza ze wszystkich. Jeśli film nosi tytuł "Kobiety", to nie można zapomnieć o tym, że jest to płeć piękna i muszą się w nim pojawić urodziwe aktorki. Tym głównym symbolem kobiety była moim zdaniem Eva Mendes odgrywająca Crystal. Mimo że aktorsko nie dominowała, to figury może jej pozazdrościć niejedna. Świadczą o tym chociażby sceny w przebieralni, gdzie ponętnie wyginała swoje ciało, pokazując największe atuty. Ogólnie rzecz biorąc, "Kobiety" to film przeciętny jakich wiele. Ale czego można było oczekiwać po debiucie reżyserskim. Dlatego, jeżeli nie masz co robić, w filmie nie doszukujesz się głębszej treści, satysfakcjonują cię nieciekawe dialogi i nie oczekujesz humoru na miarę "Telemaniaka", to jest to film dla ciebie. Może i cię nie zachwyci, ale przynajmniej zabije nudę.
1 10
Moja ocena:
3
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Gdyby "Kobiety" Diane English zostały napisane i wyreżyserowane przez mężczyzn, wywołałyby zapewne... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones