Zaczęłam oglądać ten serial nie tylko ze względu na obecność Al Pacino, który jest niekwestionowanie świetnym aktorem, ale także na poruszenie tematu, który jest obecnie dość kontrowersyjny.
Już po pierwszym odcinku mogłam stwierdzić, że będzie to genialny serial. Jest masa różnych opinii dotyczących tego dzieła, zauważyłam, że otrzymuje on albo skrajnie wysokie oceny, albo skrajnie niskie (na imdb został oceniony na 7,1).
Bardzo lubię takie klimaty, od razu przypomniały mi się Bękarty Wojny oraz Człowiek z wysokiego zamku, które uwielbiam. Wiadomo, że jest to mocno przerysowana historia i nie można jej traktować poważnie. Na ogromny plus zasługuje tu również muzyka i klimat, który zapewnia oglądanie Hunters.