Ja też jeszcze nie spotkałam się z k-dramą, która tak wartko szła by z akcją. Nawet w "Alchemii dusz" było spokojniej. Muzyka świetna, bardzo dobra gra aktorska, historia ciekawa. I choć zakończenie sensowne, to zabolało serce.

Moim zdaniem ten ostatni zgon był przesadą - wcześniej zginęło kilku ważnych bohaterów, naprawdę nie było potrzeby zabijać i jego. Niby, tak jak napisałaś - było to sensowne, ale uważam, że niepotrzebne.

A wg mnie, mimo że bolesne i trudne do zaakceptowania, to było dobre zakończenie. Za dużo słodkich zwrotów akcji w kinie i serialach, które dają chwilowe pocieszenie, ale ostatecznie spłycają całość. Fakt, mogli go jedynie pokiereszować - np. utrata wzroku na stałe czy coś - ale jakoś nie wyobrażam sobie ostatniej sceny z jego obecnością. Przeszedł za dużo, żeby tak po prostu przeżyć to i cieszyć się spokojnym życiem, chyba jako schorowany wrak :(

Liczyłam chociaż na to, że te x lat później będzie z nią jego dziecko, a tu nawet tego nam poskąpiono. Ale może jestem przewrażliwiona, bo większość dram chińskich i koreańskich które widziałam ma w najlepszym razie słodko-gorzkie zakończenie, bardzo rzadko szczęśliwe.

Właściwie zgadzam się że wszystkim. Muzyka świetna. Jest chemia między głównymi postaciami i generalnie czesto mam wrażenie że rolę męskie sa lepiej obsadzone a r

Chyba ucięło kawałek komentarza, a jestem ciekawa, co chciałaś dodać :) muzyka jest genialna, a wykonawca - praktycznie nieznany! Liczyłam że zobaczę jak śpiewa ten utwór przewodni na żywo, a na jego profilach w socialach hula wiatr. Oby dostał jakąś nagrodę za tę piosenkę (Burning Petals) i stworzył więcej takich perełek :D

A.. bo tu komentarzy nie można edytować a poszedł za wczesnie. Czesto mam wrażenie że główne role męskie są lepiej obsadzane niż żeńskie w filmach koreanskich i często faceci trzymają ten związek na ekranie. A kobiety mają być piękne. Tak jest np w Red Sleeve czy My Dearest. Może ta z My Dearest w ostatnich 2 odcinkach lepiej gra. Tu akurat aktorka z Jesteś moim przeznaczeniem świetnie daje radę. No i też gubiłam się kto z kim walczy, a zazwyczaj tak się nie gubię. Mimo że generalnie gorzej rozpoznajemy twarze azjatyckie. A oni nasze. Tak jest po prostu. Główny aktor wiadomo - olbrzymia charyzma i świetny w każdej roli. Niestety wkrótce idzie do wojska chyba na 5 lat...Więc teraz ponoć chce zrobić jak najwięcej projektów. Muzykę już sobie ściągnęłam na Spotify :)

No i zryczałam się.......już tak wiele dram obejrzałam. Polecam, świetna gra aktorska. Główny bohater- przepadam za nim. Bohaterka także mnie rozczuliła. Dobrze że to tylko film, zadziwiają mnie te scenariusze. Ten był super.

No tak... Tez bylam wstrzasnieta, ale zdąrzyłam już obejrzeć Flover of Evil. Tez super. A teraz biore się za Mouse. Siedzę w domu po operacji I nie bardzo mam co do roboty poza leżeniem... :)