Chciałbym tutaj podzielić się moimi wrażeniami po obejrzeniu kilku pierwszych odcinków tego serialu. Otóż otrzymaliśmy swego rodzaju pomost między normalnym serialem kryminalnym a paradokumentem typu "Policjantki i policjanci".
Nie byłem wprawdzie nastawiony negatywnie, ale już od początku obawiałem się, że Khamidow mając taki dorobek reżyserskich nie stworzy arcydzieła. Niestety obawy się potwierdziły i mamy tu sporo wad typowych dla seriali paradokumentalnych. Ale po kolei. Przede wszystkim gra aktorska jest chyba największym problemem. Główna bohaterka jest nie tylko irytującą postacią (takie bywają i w najpopularniejszych produkcjach jak Walking Dead), ale też przede wszystkim fatalnie zagraną. Tak jak zwykle nie wyłapuję takich rzeczy, bo bardzo słabo się na tym znam to tu sztuczność jej kwestii aż bije po oczach. Podobnie jest z niektórymi innymi postaciami, na czele z epizodycznymi występami typu panie na ławce w parku. W porządnych serialach i takie role są odgrywane starannie a nie przez osoby z ulicy dostające po 50 zł.
Kolejna kwestia to absurdy fabularne. Tu mniej się czepiam, bo i Zabójcze umysły mają przegięte motywy (w tym jeden wspólny ze Śladem), ale ten element niestety pogarsza tylko sprawę. Przeszkadza głównie wątek młodego hakera, o którym już inni pisali. Nie będę się więc nad tym rozwodzić, ale podkreślam tylko, że informacje, które oni są w stanie uzyskać z systemu komputerowego i algorytmy, których używają to typowa serialowa ściema.
Teraz najważniejsze - fabuła. Ta jest tutaj średnia. Na sam początek dostajemy mocno naciągany wątek Organisty, ale potem już jest normalniej. Nadal jednak coś mi nie gra w tej fabule. Zagadki kryminalne są jakby na siłę komplikowane.
Na koniec jeszcze jedna rzecz - to logo CWŚ na samochodach tylko podkreśla niezbyt wysoki poziom serialu. I chyba nawet raz kogoś śledzili tak oznakowanym samochodem …
Podsumowując, niestety naprawdę mocno widać słaby poziom serialu. Wystarczy spojrzeć na rzeczy, o których pisałem albo chociażby na to jak zachowywali się bohaterowie po złapaniu najniebezpieczniejszego mordercy we współczesnej historii kraju. Brakowało w tej końcówce trzeciego odcinka prawdziwych emocji.
P.S. Na razie morał z tego serialu jest taki, że od parków należy się trzymać z daleka ;-)