Nie dość, że jest to serial zrobiony przez polskich dźwiękowców, to jeszcze połowa postaci nie mówi w naszym języku. Gorzej już nie może być. Bez napisów i słuchawek nie ma szans tego obejrzeć.
Gdyby nie ta gwara w ustach młodych ludzi, to serial nabrałby powagi, z gwarą jest momentami komiczny :)))
Serial ogólnie ok, aktorzy starszego pokolenia oczywiście jak zawsze super! Młode pokolenie to nie aktorzy, to ludzie udający aktorów. Pani Lamparska to drewno z lasu przyniesione i postawione przed kamerą, to...
Na szczęście nie ma to wielkiego wpływu na odbiór. Porównując do Chyłki, Rysy, czy Odwilży to mistrzostwo świata...
Bo taka jest teraz moda? Polski Instytut Sztuki Filmowej jest zarządzany teraz przez lewaków i od razu widać kierunek... Czarnoskórych nie dało się dodać, to chociaż LGBT...
Da się oglądać jak na polski serial jest naprawdę w miarę ale ten góralski akcent straszny był dwóch głównych bohaterów nie mowiło gwarą i dobrze się ich oglądało resztę aktorów powinni po wymieniać na prawdziwych górali wcale gorzej by nie grali a zawsze się znajdą chętni do serialu ale bardzo mi się podobał Leszek...
więcejCzy ktoś może oglądał Białą Odwagę i Ślebodę? Mam wrażenie, że "gra" tam ta sama chata góralska. Chata starego Ślebody i chata z Białej Odwagi, gdzie mieszka Sandra Drzymalska. Czy też ktoś może zwrócił na to uwagę?
Englerta, a tak serio to moja 7 za Tatry, czyli zdjęcia. Plejada gwiazd zacna tyle że to tak jak ze zgrupowaniem kadry piłkarskiej, niezgrani, każdy jeden indywidualista, patrzy żeby się pokazać jako indywiduum, a to przecież gra zespołowa.
Ja myślałem że żeś Pan zostawił Jelenią aby zacząć życie jako porządny obywatel a Pan żeś w Zakopcu włosy zapuścił i burdla zaczął prowadzić i gangsterke znowu uskuteczniać. Z pozdrowieniami, gang Krecika:-)
Kto napisał te głupoty że serial kręcony wyłącznie w Zakopanem, Krakowie i polskich Tatrach?
Przecież jak byk widać, że głównie kręcili się po Jurgowie i Tatrzańskiej Jaworzynie na Słowacji. W Zakopanem są może 3-4 sceny max.
Zamiast zwiększać napięcie i wchodzić w coraz mroczniejsze zakamarki historii, daje banalną intrygę czerpiącą z łatki "zaściankowej prowincji". Góralszczyzna raczej męczy, niż buduje klimat, niewiele tu pięknych plenerów i scenografii w porównaniu do np. Watahy. Nie myślałem że kiedyś to powiem, ale z trójki głównych...
więcej