To tylko moja subiektywna opinia, ale ta produkcja mnie zachwyciła! Zachwyciła najpierw przede wszystkim wizualnie, zdjęcia wspaniale, Pan Englert na najwyższym poziomie. Scenografia rowniez fantastyczna, pełen przekrój różnych warszawskich mikro-światków, złoto! No i sama Warszawa! W tym serialu to ona zagrała chyba najlepiej. Pomimo, ze akcja 90% polskich produkcji dzieje się w Warszawie, mam wrazenie, ze dopiero w Ślepnąc od świateł naprawdę ją zobaczyłem. Te grudniowe zimne mroźne ulice były sfilmowane fenomenalnie, czułem ten nieprzyjemny chłód, czułem, że tam jestem. Aktorsko tez poezja. Nawet w najmniejszych epizodach, poezja. Ale przede wszystkim zachwycił mnie Pan Krzysztof Skonieczny. Zachwycił swoją reżyserią. Nie będę tu mędrkował, powiem tylko, że obejrzałem dzieło sztuki. Dzieło sztuki, jakim dzieło filmowe niewątpliwie może być. Chylę czoła absolutnie.