Ale jaram sie nim, uwielbiam takie czarne charaktery a Jan Frycz zagrał genialnie, doskonale! Scena w restauracji kiedy poznał Kubę to jest prawdziwe dzieło. Czułam się jakbym tam była i była tego świadkiem, ta rozmowa i zachowanie było takie realistyczne,z resztą R. Więckiewicz także genialny. Ale masakra, to jest taki gość że zanim coś sie do niego powie to trzeba się grubo zastanowić bo wystarczy że niechcący coś odpyskniesz i już Dario może za to zaje*ać. :D W życiu nie chciałabym kogoś takiego spotkać.