Kompletnie nie wiem jaki miały sens te wstawki z prypeci. Tak jakby ekipa filmowa korzystając z okazji pobytu w prypeci nakręciła sceny ale niewiadomo po co. To samo ze wstawkami z Dominikany mającej zapewne mieć symulować Argentyne? Co miały wnosić te wizualizacje wyimaginowanej rodziny? Mam też wrażenie że jakby usunąć wszystkie dłużyzny typu moczenie się w wannie przez kilkanaście sekund albo minutowe wchodzenie do klubu to by serial dało się zmieścić w 3 odcinkach. Wręcz każdy odcinek jest przepełniony dłużyznami nic nie wnoszącymi do fabuły. Ktoś powie że to takie stopniowe budowanie napięcia, ale bzdura zwykłe wydłużanie odcinka na siłe. Najbardziej barwne postacie dla których zabrałem się za oglądanie serialu czyli Dario i Jacek tak naprawde przez 8 godzinnych odcinków występili może góra po kilkanaście minut na ekranie i tak naprawde sceny z nimi już dawno zdążyłem obejrzeć na youtube w jakiś urywkach. Serial chyba miał być robiony z rozmachem na miare hollywoodu, efekty specjalnie niczym w serialach z netflixa, troche zaczerpinięte z "Sin City" - motyw z rozmawiającym trupem w aucie, troche z "Fight Clubu" z rozdwojeniem jaźni i schizofrenią głownego bohatera. Ale tak naprawde nic nowego stare hollywoodzkie pomysły ubrane w Warszawskie realia. Poprostu miks wszystkiego, thilleru, kryminału, ganksterki, science fiction, dramatu. troche warszawy, troche wysp dziewiczych, troche czarnobyla, same skrajności. No ok miał być serial z rozmachem i dużym budżetem to wszystko było. Tak naprawde nie wiadomo komu kibicować w tym wszystkim, czy Kubie który niby jest dobry a z drugiej strony bezwględny bandzior przez którego dzieje się krzywda innym, czy policji która chce dobrze ale bardziej przypomina gestapo, czy ofiarom którzy są zwykłymi ćpunami z niskim wskaźnikiem moralności.

Brakowało mi takiego efektu WoW po którym nie będe mógł zasnąć rozmyślając po nocach. Serial jak najbardziej do obejrzenia mógłbym też wymieniać rzeczy które mi się podobały. Ale zachwyty nad serialem zdecydowanie przesadzone, zakładam że ludzi najbardziej ujął rozmach z jakim serial został zrobiony gdyż jest to rzadkość w polskiej filmografii. Moim zdaniem i tak Ekstradycja jest najlepszym polskim serialem o mafii do tej pory z naciskiem na drugą serie serialu.