Jeszcze jedno, bo nie bardzo wiem, kto by chciał odjebać Daria na początku filmu, kiedy ten spowodował wypadek? Czyżby Jacek, który spodziewał się tego, co może się dziać potem? W takim razie dlaczego potem tyle zwlekał zanim wydał rozkaz zakopania Daria w lesie?

Sceny w lesie i na autostradzie nie było w książce. W powieści Dario po raz pierwszy pojawia się 3 czy 4 dnia w knajpie Piotrka (Jacka w serialu) i rozmawiają we trzech Dario Kubuś i Jacek jak w serialu. Nie było też próby zabójstwa Daria.
Na autostradzie niewiadomo kto, może jakaś konkurencja, a może Jacek, scena efektowna, ale nie wnosząca do fabuły. W 2 odcinku Arab wspomina Kubie, po tym jak Daria wyrzucili z knajpy, że ten wyszedł z pudła i zabił na autostradzie gości, którzy chcieli go uprowadzić i zabić.
A zmartwychwstanie troszkę absurdalne co z piosenką "nasza zima zła" pokazuje, że albo nierealne i Dario zginął zakopany żywcem, albo przeciwnie, jest tak mocny, że jego wrogowie i zima zła go nie załatwią ;)
W scenie kopiący rozmawiają, że trochę płytki dól i żeby jeszcze naszprycować Daria, co drugi odpowiada, że ziemia jest zmarznięta i kopać się nie da, a bardziej Daria nie naćpają, bo przekręci się przed zakopaniem, a ma zginać zakopany żywcem przed uduszenie czy wyziębienie. Więc Dario mógł przeżyć przez niefrasobliwość swoich oprawców. Ale z drugiej strony trudno uwierzyć, żeby nieprzytomny, osłabiony facet zakopany nie zmarł z powodu uduszenia czy wychłodzenia - scena jakby dwuznaczna i dająca do myślenia, czy w jakimś stopniu Dario w serialu postacią wymyśloną przez Kubę.