twarz Kamila .. ogolny zarys fabularny jakos mnie sie skojarzyło z Przekładańcem taka brutalniejsza bez dowcipkowania warszawska wersja ... hmm i zatrzymalem sie wsumie na 3 odcinku i tu kolejne skojarzenie z angielskim klasykiem .. czy naprawde NAAAPRAWDE w takim filmie stosujemy zagrywki jak ze SNATCHA ? Rozumiem ze w filmie o nastawieniu humorystycznym takie akcje przechodza takie zbiegi okoliczności sa fajne ale w ŚoŚ potrącenie Violi przez Mariusza to zwyczajnie groteskowa akcja iii no nie przystojii .. tak że jest gęsto jest OK ale chyba odpuszczam :/