Serial sam w sobie bardzo mi się podobał, miałem lekki problem z kilkoma wizjami - tłumaczę to sobie na zasadzie lepszego oddania klimatu książki, gdzie łatwiej jest opisać, aniżeli nakręcić. Ale do rzeczy. Jak zapatrujecie się na zakończenie ? (przyznaję, że nie czytałem książki) Kuba zabił Dara/Stryja ?
Zabicie Dara jest chyba niemożliwe, gdyż wyklucza to późniejszy telefon na lotnisku (chyba, że to jedna z wizji Kuby ?) Ciekawi mnie też jak zapatrujecie się na zdanie "Deszcz się nie opłaca" i końcowe opady czarnego deszczu tu po telefonie od Darka. :)
w książce Dario przeżył do samego końca, pod koniec książki dzwoni do Kuby (który w ksiązce ma na imię Jacek), Kuba na lotnisku każe lecieć Pazinie samej, i można wywnioskować że wrócił do zawodu, tyle że od tej chwili pracuje dla Daria
Moja interpretacja: Kłopoty Kuby zaczynają się gdy pojawia się Dario i znaleziona torba. Poukładane życie bohatera i panowanie nad nim zaczyna się sypać. Jego sny ta ściana z "krwawymi wężami" to petla jego duszonych lęków. W arabskiej knajpie gdy rozmawiają ze sobą Jacek Kuba i Dario widzimy na klacie daria tatuaz "smierci". Pozniej w którymś z kolejnych odcinków we śnie Kuby gdy dwójka chłopców wchodzi za stalowe drzwi do pokoju z lękami ze ściana węży gdy zamykają się stalowe drzwi widzimy identyczny obraz śmierci jak na klacie Daria. To juz moze sugerowac, że jego leki są mocno związane z Darkiem. Przez różowy koks giną ludzie i Kuba ma coraz większe wyrzuty sumienia i wpada w coraz w głębszą paranoje. Potęguje to brak odpoczynku co wzmacnia halucynacje. Jego kolejny sen w tym ogrodzie z rodzicami gdy daje im cukierek żeby bezbolesnie zasneli wszyscy a nie czekali na nieunikniona śmierć też sugeruje że najbardziej boi się śmierci. Pozniej sen w swiatyni gdy w ławkach są wszystkie ofiary czerwonego koksu i kłopotów z nim związanych. I na czele kapłan Dario, symbolizujacy przyczynę jego problemów i śmierci tych ludzi. Pozniej ostatni odcinek gdy Dario wykupuje Kubę. Myślałem na początku że Kuba zastrzelił Darka, ale myślę że Kuba posłał kulkę Stryjowi po czesci pokonujac lek przed śmiercią. Ostatnia scena na lotnisku gdy mówi odbierając telefon Do Paiziny że musi załatwić ostatnią rzecz. Dario go straszy że jak po urlopie nie podpozadkuje się to mu wybije rodzinę. Pada zdanie: "Ty nie istniejesz" czyli jego leki. I spływa na niego deszcz który go obmywa... a jest brudny bo zabił Stryja i poniekąd swoją rodzinę żeby się wyzwolić z leków. Tak to widzę, to jest tylko moja wolna interpretacja.