PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=114052}

Świat gliniarzy

The Shield
8,1 6 229
ocen
8,1 10 1 6229
Świat gliniarzy
powrót do forum serialu Świat gliniarzy

obejrzalem..

ocenił(a) serial na 9

go calego w tydzien i to dopiero kolo 3 m-cy temu,, tyle czasu minelo, a ja o nim nie slyszalem! Pamietam ze przed nim skonczylem ogladac jak narazie Breaking Bad i sobie pomyslalem ze skoro juz widzilem serial na najwyzszym poziomie to ciezko bedzie sie wrecic w cos nowego.. a tu takie mistrzostwo, poprostu epicki ten serial i VIC :)) mam nadzieje ze kiedys znowu trafie na cos podobnego, tak jak ostatnio np: uklady z glenn close :)) dobry kawalek muzyczny lecial na koncu ost. odcinka 2 sezonu.. jak chlopaki stali przy stole szwedzkim $$$$, pamieta moze ktos jaki to utwor?

Kris81uk

Dokładnie, kawał dobrej historii, kilka scen było naprawdę mocnych, śmierć Lema, okazywanie żalu przez Waltona Gogginsa, jego samobójstwo, spowiedź Vica. Ogólnie masa zajebistych scen, a Breaking Bad też świetny. Również nie mogę się doczekać lipca :D

ocenił(a) serial na 9
Mateo_SF

zgadza sie smierc Lema pokazana naprawde realistycznie jak caly film w zasadzie, tylko ja bardzo lubialem Lema dlatego ten moment odbieram osobiscie ze tak powiem.. zmienilbym jedna rzecz na wszystkie sezony ( zamiast Benito Martinez kapitanem powinien byc Forest Whitaker ) film bardzo napiety, ale oczywiscie dawaka humoru pojawiala sie dzieki dobej roli Jaya Karnesa :))
Oczywisicie mozna pisac wiele na temat filmu, opisywac kazdy odcinke bo jest co.. ale ja tylko zapodam 1 rzecz... Vic to bardzo wporzo gosc mimo ze na koncu zachowal sie zle, ale rodzina u Niego zawsze byla numer 1.. chcialbym miec jego charakter!

Kris81uk

Vica skonfrontował bym z Tomym Soprano, obaj panowie mają silne charaktery i nie dają sobie w kasze dmuchać, ale mimo to ze jego spowiedź była zaje bista to źle postąpił z Ronniem, nawet bardzo źle, zwłaszcza że Ronnie był dla niego bardzo wierny do samego końca a żonka go sprzedała zwyczajnie, porównaj choćby zachowanie Mary która za Shanem poszłaby w ogień, mimo że Shane nie lubiłem za to co zrobił Lemowi to dobrze powiedział dla Vica "zostałeś sam, bo ze mną jest chociaż moja rodzina. Śmierć Lema to też po części wina Vica, tak wychował Shane'a, tylko Shane nie miał jego twardej psychiki. A Forest Whitaker miał dobrą rolą, nie zamieniałbym go z Martinezem. Do przesady dobry i zdeterminowany glina który na koniec poczuł bezradność i podrzucił dowód. Serial miażdżył.

ocenił(a) serial na 9
Mateo_SF

na poczatku serialu to wlasnie Ronnie byl w cieniu calej 4 co za bardzo mi nie przeszkadzalo.. ale okazal sie czlowiek z homorem i powiem szczerze ze bardziej mi pasowal kolo Vica niz Shane ktorego od poczatku za wyraz twarzy nie lubilem..nie za bardzo mozna porownywac rodziny Vica i Shane bo to 2 rozne swiaty.. tak naprawde Vic szanowal rodzine, ale nie poswiecal im w ogole czasu, do tego dochodzi choroba dziecka, wiec kolejne zmartwienie ktore tak naprawde byla na glowie Corriene.. tak naprawde Ona w niego wierzyla caly czas ( pokazuje to motym wlasnie z Forestem, ktory probowal wszelkimi sposobami skompromitowac Vica przy pomocy Corr..) kobieta i tak wiele przeszla i jak na takiego zlego gline jakim byl Forest dawala rade! ( zly glina - chodzi mi o metody, psychike ) Mary to juz w ogole kobieta ktora myslala ze jest zona Nietyklanego i niesmiertelnego agenta z kosmosu.. strasznie mnie Ona irytowala! im nmiej jej pokazywali tym bardziej cieszylem sie serialem..Soprano moglby byc w aserialu i miec role kapitana ich oddzialu ehhe zeby razem z Viciem stawic czola Forestowi ;)) kazdy ma swoja wizje itp ;) wracajac do rodzin.. to Vica rodzina byla bardziej ulozona niz Shane, dlatego oddzielilem tematy ;)

Kris81uk

wiesz nie chodziło mi o zagłębianie się w rodziny tylko o oddanie dla męża, Vic święty nie był bo ją zdradzał itp ale Corrine zachowywała się jak Skyler w Braking Bad a Mara dała ciała z tym że kase Shane'a wysłała matce, jak ostatnia tępa cipa która się nie orientuje w sytuacji. No w sumie Gandolfini mógłby zagrać, ale bardziej mi pasuje na gangstera niż gliniarza :P

ocenił(a) serial na 9
Mateo_SF

Nie no Sky poza dobrym manewrem z myjnia to najwiekszy klops serialu, gdzie Corrine zagrala genialnie.. ja potrafilem ujrzec pozytyw od Corrine, mimo ze byla w wiekszosci filmu zalamana.
Sky a Cor to niebo a ziemia ;) facet o jednej mimice jeszcze wyglada i da rade cos zagrac (mozna powiedziec ze ma latwiej.. zagra gangstera, chociaz tez trzeba umiec) ale kobieta (Sky) to musi byc wyjatek.. jakim jest napewno Noomi Rapace w filmie Millennium :) przeciez Gandalf zagralby skorumpowanego psa, wiec mysle ze rola idealna;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Kris81uk

A mam pytanie: czy odcinki sa powiazane ze sobą jakimś przewodnim motywem??

macia_w

Tak, w każdym sezonie jest jakaś duża sprawa łącząca go w całość, a od 5,6 sezonu to można powiedzieć, że te pojedyncze sprawy jak w proceduralach (bo takie też się pojawiają) są w sumie jako dodatek ;)

ocenił(a) serial na 9
Kris81uk

Zgadzam się, świetny serial. Dopiero co obejrzałem finał i prawdą jest, że od samego początku to nie mogło się dla nich dobrze skończyć. Szkoda Lema i Ronniego, bo obaj mieli pewien kręgosłup moralny i trzymali się grupy do końca. Błędem Vica było to, że za bardzo ufał Shane'owi. Od samego początku można było zauważyć, że większość spraw brali we dwójkę, no a morderstwo Terry'ego to przypieczętowało. Mimo wszystko Shane był lepem na problemy które później musieli rozwiązywać.
Jeśli chodzi o Corrine to trochę jej się nie dziwię. Za dużo syfu przeszła, z drugiej strony Vic robił wszystko żeby jej tym syfem nie babrać więc mogła mu zaufać do samego końca. Ogólnie każda rola była świetnie zagrana. Ciapowaty Steve, ciut przerażający Dutchboy no i Claudette, która jako jedyna chciała prowadzić wszystko zgodnie z papierami. No i może przez to trochę denerwowała ;)
Moim zdaniem tempa temu wszystkiemu nadała rola Foresta Whitakera,, może nawet nie sama rola co on sam swoją osobą. Nie pamiętam w którym sezonie się pojawił (wiem tyle że po Glenn Close, która również zagrała świetnie) ale kradł każdą scenę ze swoim udziałem.
Swoją drogą, jak sądzicie - co Vic zamierzał zrobić? Nie odkryję Ameryki twierdząc że chciał się zabić. Strike team padło, dwóch jego przyjaciół nie żyło, trzeci wylądował przez niego za kratki a rodzinę objęto Programem Ochrony Świadków. Tak czy siak wszystko na czym mu zależało to rodzina której by nie ujrzał. A może jednak ruszył na poszukiwania jej na własną rękę?

ocenił(a) serial na 8
knoxville_fw

Właśnie się też zastanawiam. Jak interpretujecie koniec??? Jestem w szoku, że tak mało o tym na FILMWEBIE, naprawdę oglądam wiele filmów, seriali, niszowych często i mam się za dosyć kumatą w kwestiach filmowo-serialowych, a nie mam pojęcia co sądzić o zakończeniu...

ocenił(a) serial na 9
MsMcNamara

W zasadzie to można by sądzić, że Vic chciał się zabić (da się to tak interpretować), ale bardziej skłaniałbym się ku teorii, że Vic jednak przeżył i nie zaczął szukać rodziny. Dlaczego? Tutaj jest pewien problem - bo to kwestia tego, jak kto sobie to wszystko poukłada. Michael Chiklis pojawia się w innym serialu "Synowie Anarchii", a z zachowania i wypowiedzi jego postaci można wywnioskować, że jest to nie kto inny, jak sam Vic Mackey kilka lat później (swoją drogą polecam "Sons Of Anarchy"). Ja zakończenie podsumowałbym tak: Vic po tym wszystkim po prostu się załamał. Zniszczyło go to, ale musiał jakoś żyć dalej - zatem po wywiązaniu się ze zobowiązań wyjechał i zmienił tożsamość. Dlatego też pojawia się w "Synach..." jako Milo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones