Mam pytanie do kolekcjonujących ŚwB z tvOkay. Czy u was też nie jest dokończony ostatni odcinek na płycie nr 10? czy tylko ja trafiłem na wadliwy egzemplarz?
To znaczy u mnie też odcinek kończy się tak jakoś oryginalnie. Może jednak tak miało być, bo przecież na początku tego odcinka po napisach początkowych pojawiają się jeszcze napisy na dla domu Bundych, które zazwyczaj są na końcu. Może więc tak ma się kończyć, bo tego odcinka jeszcze nie oglądałem i nie wiem jak to powinno wyglądać
Na końcu powinna być scena jak Marcy w torcie wjeżdża do szatni Chicago Bulls a u mnie tej sceny nie ma i odcinek kończy się ok min wcześniej.
Potwierdzam bubel Al na końcu powinien powiedzieć Peg ze ją kocha a Marcy wylądować z tortem w Remizie
Przeczytałem gdzieś, że Fox puścił odcinek w takiej wersji i urządił coś w stylu audiotele, gdzie widzowie głosowali czy Al ma powiedzieć Peg, że ją kocha. Jak widać tą wersję odcinka dali na DVD.
Czy znów mieliśćie problemy z BOX'em na 8 płyt DVD? Tym razem do kiosku skoczyła moja siostra. Dopiero po rozpakowaniu okazało się, że pudełko jest połamane.
Szkoda gadać jeśli chodzi o te pudełka , dziś z 10 kiosków oblazłem zanim dostałem z dobrym opakowaniem.
Generalnie cała akcja z tymi boxami to jakaś kpina.
Kiepsko. Teraz cały mi się rozleciał ;/ Zostaje mi tylko kupić na allegro BOX na 8 płyt i przełożyć do niego okładkę.
Kurcze coś kiepskie macie te kioski. U mojego ojca zawsze sa cała.. wiem bo czasem sprawdzam. :) Ja nawet z domu po to nie muszę wychodzić xD bo ojciec zawsze tam cos jedzie "sprawdzić" w sklepie i zabiera. Cos kiepskich tam macie sprzedawców- a wlaściwie "dostawców" (hurtownie)
Wiesz jak Twój ojciec ma kiosk to może i nie przyjmuje wszystkiego jak leci tylko się tym trochę zainteresuje , ale niestety w większości kiosków albo w ogóle nie ma Bundych i sprzedawcy robią dziwne miny jak o nich pytasz , albo biorą jak leci i szukają frajera który nie spojrzy na box a później w domu ma niemiłą niespodziankę.
Zresztą co tu dużo pisać wczoraj w końcu kupiłem nr. 17 w saloniku prasowym gdzie było z 10 egzemplarzy, tylko problem w tym że 2 były dobre a reszta jak by ktoś po nich przeszedł.