Jakie są wasze typy na najlepszą scenę z tego kultowego serialu? Wiem, odcinków jest ponad 400, jedne lepsze drugie mniej, ale każdy fan ma na pewno kilka odcinków, które pamięta i do których wraca. Moim faworytem są odcinki "Balcyrewicz musi odejść" i "Tyrtum Pyrtum" - ten drugi zwłaszcza za świetną pierwszą scenę z genialnym dialogiem Boczka i Ferdka :)
http://www.youtube.com/watch?v=oaPLwpVa1_I
ahaha 'Gorzała chodzi z amną od rana' -mistrzostwo. Moją ulubioną sceną jest jak Ferdynand w pidżamie i laczkach idzie sobie przez Wrocław potem wsiada do tramwaju ,to było w odc 'Czapka niewidka'
Uwielbiam także odc 'Ógór' a zwłacza scenę w której Paździoch ląduje na łożku z Halinką ;D
Mój typ - początek odcinka "Rolki czyli total gigant" - przerwany mecz przed rzutem karnym i emisja mistrzostw Mongolii w zatrzymywaniu oddechu.
jeśli trzeba wybrać jedną scenę to postawię na tę z odcinka "Chłopaki okej" gdy tańczą do piosenki "Kolorowe sny"