Ten Ferdek w nowej wersji, widać że się zestarzał :( fryzurę ma z deczka inną, za bardzo opalony i w ogóle mało przypomina postać z poprzednich serii. I odbierzcie mu ta rozowa koszule! Na dodatek inna czołówka i używane dźwięki wyraźnie mnie irytują.Bez Bartosza Żukowskiego i Krystyny Feldman trudno o zachowanie ciągłości i analogii serii.
Nie żebym krakał, ale Ryszard Kotys i Bohdań Smoleń również są już w podeszłym wieku. kolejni aktorzy odchodzą od nas i odpadają. Może czas na nowe pokolenie rodziny Kiepskich?
Tą nową czołówką nowych odcinków z chcieli oni chyba wnieśc powiew świeżości serii, ale chyba się im to nie udało.
Tyle o najnowszej serii.
Pomijając dyskusje o poziomie tego serialu, które przewineły się już w poprzednich wątkach, chciałbym wyrazić opinię na temat całokształtu serii, od pierwszych odcinków roku 1998 do najnowszych z roku 2007. Pomijając dyskusje o poziomie tego serialu, które przewineły się już w poprzednich wątkach. osobiście uważam, że co by o nim nie powiedzieć, Polakom po prostu potrzebny jest taki niszowy serial, w każdym kraju taki się znajdzie. Na przykład serial ten jest świetny jako odskocznia od kolejnych oper mydalnych które serwuje nam tvn typu 39 i pół, Niania, czy Dlaczego Nie w których warszawa wygląda co najmniej jak stolica świata i wprawia widza w kompleksy. Opinię na temat serialu niech każdy wyrobi sobie sam.
Przede wszystkim, bardzo podoba mi się rola i gra aktorska mariusza czajki, który w każdym serialu gra role epizodyczne (Umcia Umcia, kosmita, Antychryst), a jednak stałe i widać częstą obeność w serialu.
Można zauważyć również transformację i metamorfozę samego serialu - w pierwszych odcinkach, pod tytułem Wiara czyni Cuda oraz Umarł Odbiornik, Niech żyje Odbiornik całość przypomina raczej grę w teatrze. Stopniowo dochodzą do tego "bajery" w postaci obróbki komputerowej/pirotechniki (zaczęte od odcinka Kiepska bajka o złotym jajku i późniejszych). Nie podobają mi się również odcinki w plenerze, które są tylko obróbką cyfrową (aktorzy grają na zielonym tle, a w rzeczywistości nigdy tam nie byli), wyjątkiem był odcinek o tanczących krasnalach i wrotkach.
Również podążająca do przodu kiedy w odcinku wiara czyni cuda Ryszard Kotys dzwoni do Watykanu z komórki "ceglastej" a w odcinku "Sponsorzy" Mariolka chce komórkę "taką co to zdjęcia robi". Zarówno jak i przemiany ustroju (odcinki ostatniej serii, odcinki wyborcze).
Kiepscy to rzecz kultowa i arcydzieło lat 90tych które wrzucam do tego samego wora co 13 posterunek i podpisuję szyldem - "to se ne vratii"
Przydało by się więcej odcinków specjalnych, a przede wszystkim prequel całej serii, wyjaśniający ską się wszyscy w tej kamiecicy biorą i jakie ich losy były przed wydarzeniami przedstawionymi w serialu. Osobiście znalazłem w sieci taki wpis traktujący o głównej postaci i jej losach przed wydarzeniami z serialu:
Dzieciństwo spędziłem przy budce z piwem, obserwując miejscowych piwoszy i słuchając ich opowieści jak żyć. Najczęściej gadali se o tym, co by tu kurde robić, żeby zarobić, a się nie narobić. To właśnie te cenne chwile ukształtowały normalnie mój światopogląd. Nie jakaś tam szkoła niegodna mojego czasu i obecności. Od dziecka wiedziałem, kim chce być – fizjologiem. Filozofem... No jakoś tak. Godzinami siedziałem na takim pagórku i patrzałem sobie na białe linie, które zostawiały na niebie samoloty. Pewnego dnia zrobiłem coś, co na zawsze odmieniło moje życie. Chciałem się kurde dowiedzieć, gdzie kończą się te białe linie i wyruszyłem ich śladem. Tak se szłem długo, szłem i szłem, aż doszłem do Wrocławia. Zmuszony przez okoliczności, podjąłem się jedynej stałej w moim życiu pracy – sprzedawania wody sodowej z saturatora. Pierwszego dnia wiosny 1972 roku, szklankę wody sodowej z sokiem za 1.50 zł. zakupiła u mnie młoda pielęgniarka – Halinka Małolepsza. 9 miesięcy później urodził się Walduś, a Halinka została moją żoną.
Żeby nie snuć domysłów, chciałbym żeby producenci rozwiali wszelkie wątpliwości i wydali prequel. I żeby wzieli sobie moje uwagi do serca, a kolejne odcinki kręcili już w jakości HD, bym nie musiał kupować na DVD kilku odcinków, a resztę nagrywać sobie na żywca z polsatu z kasety / dysk.
Polsat powinien również wspierać grupę ATM, w produkcji tego serialu. Mam nadzieję, że ilość odcinków dojdzie do conajmniej 999, a Świat według Kiepskich stanie się polską wersją niekończącej się Mody na sukces, czego im serdecznie życzę.
Nowe odcinki, minusy:
- Dawniej bohaterowie serialu żyli raczej skromnie, a teraz lepiej się ubierają, ładniej wyglądają... nie podoba mi się to.
- Lepsza jakość, format 16:9 - i po co to ;/ było dobrze, ale zachciało się zmian ech...
- Nowa fryzura Ferdka, różowa koszula.. bez komentarza.
- Głupie są te nowe dźwięki! Chodzi mi głównie o te w trakcie przejścia video lub wmontowane śmiechy, stare były 100 razy lepsze! Po co zmieniali? :/ Pamiętacie może tą muzyczkę np. w odcinku "Wal magistra"? Wtedy kiedy Edzio ćwiczył na rowerze i w pewnym momencie zaczął jechać aż w stronę korytarza, wtedy taka muzyczka leciała + przyspieszenie. Tego brakuje...
- Bardzo słaba gra aktorska Ferdka. Poza tym ta twarz... przyjrzyjcie się mu np. wtedy, gdy spotyka Paździocha obok kibla. Dawniej zupełnie inaczej wyglądał i się zachowywał, teraz strasznie się zestarzał, pewnie tonę makijażu mu nakładają by to ukryć. Kiedyś do Paździocha mówił "A zasadzić panu kopa w dupę?", teraz powinien Paździoch Ferdkowi tak zrobić, może w końcu zacząłby grać normalnie! :S Niechętnie gra, strasznie denerwują momentami te jego głupie miny i teksty.
- No i co tu dużo gadać, nowe odcinki nie są W OGÓLE śmieszne. To nie to samo co dawniej.