Co było pierwsze, jajo czy kura? Mariaż niepokojącego Dextera z zadziwiającym Monkiem. W dodatku w dość irytujący sposób, rodem z gimnazjum. Nie chodzi o to co było pierwsze. Szkoda, że to dziecko wylano z kąpielą. Wygląda na dość szybko kleconą fabułę, mało staranności w tym czuję. Jako widz czuję się nieco zaniedbany i lekceważony. I z przekrzywioną głową odkładam kolejne odcinki na później. Jak już nie będzie nic innego.