Jestem fanem seriali kryminalnych, widziałem już klikanaście i tych lepszych i tych gorszych. ,,Żmijowisko" określić można jako przeciętniaka, a stare i potoczne, acz wiele mówiące zdanie ,,dobrze żarło i zdechło" jest chyba najlepszym podsumowaniem.
Początkowo można mieć nadzieję -dostajemy całkiem interesujące zawiązanie akcji w trzech płaszczyznach czasowych i dość nieźle zarysowanych bohaterów. Potem jest już tylko gorzej, natomiast koło 5 odcinka, każdy kto oberzał lub przeczytał choć kilka kryminałów bez trudu może się domyślić zakończenia, które jak na ironię w zamyśle twórców miało być zapewne niezwykle zaskakujące, natomiast to jak jest nam zaserwowane każe się zastanowić czy część bohaterów nie ma choroby dwubiegunowej biorąc pod uwagę ich absurdalne posunięcia.
Jeśli chodzi o aktorstwo bronią się głównie Paweł Domagała, Agnieszka Żulewska, Kamila Urzędowska i Wojtek Zieliński, natomiast czasami miałem nieodparte wrażenie, że poziom niektórych scen pod tym względem zbliża nas do ,,Ukrytej Prawdy". Stramowski i Pazura wypadli jako karykatury samych siebie. Pomijam już irytujący zwyczaj polskich twórców, że kłótnia jest autentyczna gdy przekleństwa padają dziesięć razy na sekundę (tych nie zabrakło).
Mówiąc szczerze dałbym 4 ale chyba mam sentyment do kryminałów na obozach czy letniskach dlatego podbiłem o jeden w górę.