W dodatku zupełnie niezamierzone. Prosta historyjka bez głębszego przesłania, scenariuszowy i montażowy chaos i zupełnie płaskie, wręcz karykaturalne postacie. Do tego ta obrzydliwa i niepotrzebna wulgaryzacja...pytam, kto tak rozmawia? Chyba tylko największe prymitywy z zapyziałych wiosek, ale serial usilnie przedstawiał nam (przynajmniej w większości) "elity". Nie mam nic przeciwko wulgaryzmom w filmach, wszak u "wczesnego" Pasikowskiego też było ich dużo, ale tam rzeczywiście służyły do podkreślenia charakteru postaci. Tutaj to po prostu zapychacze i koncert nieporadności twórców. Cały ten serial to absolutna czołówka najgorszych rzeczy, jakie kiedykolwiek obejrzałem.