To było dla mnie wyłapywanie głównej historii w wulgarnej i toksycznej papce. Neurotyczne postacie, zbiór dziwacznych osób, które porozumiewają się ze sobą za pomocą wrzasków. Bezsensowne miotanie się bohaterów. Żadnej pozytywnej postaci, ktorej widz mógłby sie uczepić. W tym wszystkim historia ginie. Pazura - jedyna spójna, mocna postać. Nie podejdę do kolejnych odcinków, ta historia nie jest warta męczenia się.