Czy nie uważacie, że David Lee powinien dostać własny serial? Mam szczerą nadzieję, że
coś takego nastąpi po anulowaniu "The Good Wife", co nie oszukujmy się nastąpi za jakieś
2 lata (jęsli uda się, żeby serial miał 6 sezonów to będzie istny cud, ponieważ oglądalność
nie jest zbyt wysoka). Pomimo tego, że szczerze kocham "The Good Wife", który moim
zdaniem jest obecnie jednym z najlepszych seriali na rynku, to bardzo chciałbym zobaczyć
losy Davida Lee.
Fakt, David Lee to jedna z najciekawszych i najlepiej zagranych postaci w ,,The Good Wife" i chyba jedyny minus jest taki, że jest go tak mało, ale jednak jeszcze ciekawszą wizją serialu wydaje mi się taka z Eliem Goldem jako głównym bohaterem. Zwłaszcza dlatego, że byłby to już serial przede wszystkim polityczny, a nie prawniczy i, patrząc na to jak w ,,Żonie idealnej" świetnie prowadzony jest ten bardziej drugoplanowy wątek niestety, mógłby być to serial absolutnie genialny i właściwie bez konkurencji, bo nie ma za wiele dobrych seriali politycznych, a prawniczych trochę już jest. Jak dla mnie to czasem aż się prosi, żeby Eli i jego polityczno-wyborcze gry miały własnego spin-offa. Tak sobie zamarzyłam trochę, ale obejrzałabym oczywiście każdy nowy serial z którąś z drugo i trzecioplanowych postaci, a nawet epizodycznych, bo tu wszystkie postacie są niesamowicie ciekawie napisane, co jest dla mnie największą zaletą tego serialu zresztą.
Zgadzam się z Tobą, również Eli Gold jest rewelacyjnym bohaterem - i więcej go na ekranie tym bardziej człowiek zaczyna sie nim interesować. Ogólnie "The Good Wife" ma świetnych bohaterów drugoplanowych i epizodycznych. W innych serialach często jest tak, że 3-4 postacie są ciekawe, a reszta mdła, w przypadku TGW wszyscy mają jakąś interesującą historię do opowiedzenia.
Aktor grający Davida Lee grał również w 1 sezonie "24", gdzie wypadł świetnie, a jego bohater był bardzo ciekawy i złożony. Polecam.
Potwierdzam, oglądam właśnie 24 i faktycznie jest tam. Ale dość mało go jak dotąd (jestem w 2/3 pierwszego sezonu).
Zgadzam się również co do Eli Golda - moja ulubiona postać w TGW.
uwielbiam faceta! mysle, ze pasuje do roli idealnie: poczucie humoru, blyskotliwosc, uszczypliwosc i bardzo przyziemne podejscie do zycia. z sezonu na sezon sie rozkreca, jest konkretny, nie owija w bawelne i zawsze mowi to, co mysli. chetnie widzialabym go w roli protagonisty, niekoniecznie w serialu prawniczym... gosc ma niewatpliwy talent.