Jak potwierdza Twój post, więcej emocji w tym odcinku wzbudza (na marginesie dodam, że słaby) "Roar", niż ten epizod, kontynuujący rozmontowywanie osobowości Alicii. Niby taki ognisty romans, taka nasza Ex Good Wife w skowronkach, a już w łóżku telewizję oglądają, pominę lekturę książki, bo popieram czytelnictwo w każdych okolicznościach ;). Jednak telewizora w sypialni unikają nawet małżeństwa z 20 letnim stażem, a co dopiero świeżo upieczeni kochankowie. Co do pozostałych treści, wyraźnie zdominowanych przez wątek romansowy, zarysowują one ostrą walkę w ostatnich odcinkach, Petera prawdopodobnie rzucą na pożarcie i przegra proces o korupcję, wsadzą go za kratki a Alicia wreszcie zostanie zwolniona z kontraktu, o którym opowiadała Jasonowi. Mam też przypuszczenia jak zakończy się serial, ale chciałabym być pozytywnie zaskoczona. Jeszcze dodam, że cały wątek z wścibską rodzinką, łącznie z dochodzeniem Jasona sprawiał wrażenie niepotrzebnego nikomu i do niczego.

"Roar" nie tyle jest "słaby", co jest filmem bardzo specyficznym. Po pierwsze nie posiada praktycznie żadnej fabuły - historia jest doprawdy tak banalna, jak to tylko możliwe. To, co jednak tak cenię w tym filmie, to absolutnie przepiękne ujęcia/zdjęcia lwów, tygrysów, gepardów, pum i innych kotowatych. Plus oczywiście natura. Melanie Griffith gra tam razem ze swoją rodziną - z tego co wyczytałem, ci ludzie autentycznie mieszkali w takich warunkach przez ponad 10 lat (!) Szczerze? Trochę im zazdroszczę tego bezpośredniego kontaktu z naturą/przyrodą. Z tego względu takie emocje wzbudził we mnie wątek tego filmu, ponieważ go wreszcie "znalazłem" (tytuł, aktorka) :-)

Good Wife natomiast jest powoli "wygaszany". Akcji jest coraz mniej, wątek romansu Alicia & Jason prowadzi niewiadomo dokąd. Szykujący się proces chyba rzeczywiście zakończy obecność Petera Florrick na wolności i ostatecznie "uwolni" tytułową Good Wife z ... bycia good wife :-)
Ten serial był najlepszy, gdy byli w nim oboje - Will oraz Calinda. Bez nich za bardzo się "przerzedziło" jak dla mnie, chociaż serial trzyma poziom, nie jest to już to samo, co niegdyś.

Pozostaje nam jedynie zwrócenie się ku innym produkcjom.
Zapewne znasz tą produkcję doskonale, ale i tak polecę następujący serial:
"Suits"
http://www.filmweb.pl/serial/W+garniturach-2011-585726

Jeżeli znasz jakiś fajny, podobny serial do GW, daj proszę znać :-)

Znam "Suits", całkiem sympatyczni bohaterowie, a sam serial typowo rozrywkowy, czasem trafiają się ciekawe sprawy sądowe, ale generalnie za dużo naciąganych sytuacji. Ja jednak wolę seriale z bohaterami o osobowościach prowadzonych wiarygodnie z punktu widzenia psychologii, bez infantylizmów, które często są mylone przez twórców z ekscentryzmem (choćby Louis Litt).
Nie wiem co masz na myśli pisząc o podobieństwie do GW, czy Ci chodzi o to, że musi się rozgrywać konkretnie na sali sądowej, czy w środowisku prawniczym? Bo bardzo wartościowy, o prawniku i jego ojcu mającym kancelarię prawną jest serial "The Guardian" http://www.filmweb.pl/serial/Obro%C5%84ca-2001-99430 trochę starszy, ale na wysokim poziomie i poruszający naprawdę istotne problemy, chyba aż za poważny, bo zakończył byt po 3 sezonach.

Dzięki za polecenie "The Guardian" - przeczytałem opis oraz opinie i zapowiada się ciekawie.
Poprzez sformułowanie "podobne do GW" miałem na myśli seriale prawnicze. Jeżeli jednak dla Ciebie najważniejszy jest realistyczny rozwój postaci, to zdecydowanie polecam (choć pewnie znasz doskonale) serial 'Breaking Bad" - serial jest "ciężki", ale portrety postaci zostały stworzone rewelacyjnie.
Drugim serialem, który normalnie bym CI nie polecił - gdybyś nie wspomniała o aspekcie psychologicznym i rozwoju postaci - jest pierwszy serial, jaki wyprodukowała telewizja HBO: "Oz"
http://www.filmweb.pl/serial/Oz-1997-108340
Serial jest wręcz makabryczny miejscami, ale głęboko zapada w pamięć.

Po zobaczeniu tego miałam poważne wątpliwości czy Peter tafii do więzienia : https://twitter.com/TheGoodWife_CBS/status/696503612143341568?lang=pl . Czy też po prostu zrezygnuje
Ale gdy przeczytałam to : https://twitter.com/justicegalflrck/status/700894585510301696 drugie zdjęcie tekst 3, nie do końca wszystko zrozumiałam ale mniej więcej myślę że chodzi o to ze Alicia konczy romans z Jasonem i kandyduje na gubernatora razem z Peterem przy jej boku a Marissa prowadzi jej kampanie. Więc w więzieniu na pewno nie bedzie ;p. Tekst 2 nie do końca zrozumiałam a 1 prawie wcale nawet przy pomocy tlumacza nie zrozumiałam. A co do odcinka według mnie nie był zbytnio spójny zbyt wiele rzeczy na raz prośba Diane, proces Petera i zagęszczanie romansu Alici z Jasonem ( coraz większe zauroczenie szczerze powiedziawszy od poczatku myslalam ze to nic powaznego i dlugo nie potrwa)
PS: czy ktos moglby mnie olsnic o co chodzi w teksie 1
Przepraszam za brak przecinkow i ortografy ale pisalam to w pospiechu

ps wiem ze te nagranie to składanka ze starych i takie jakby promo które można różnie interpretowac

Tekst 1:
Podczas wyrazistej sekwencji snu sali-sądowej-w-niebie, Will (Josh Charles w bardzo wyczekiwanej roli epizodycznej) mówi Alici (Julianna Margulies) o tym, że ich miłość była zakazana (forbidden), że nigdy nie mogliby być ze sobą, i dlatego powinna się wziąć za swoje cholerne życie (damn life) .

Tekst 2:
Zaraz po tym, jak jej syn Zach mówi, że idzie pracować dla Neil Gross w Chumhum, a jej córka Grace stwierdza, że chce iść na studia prawnicze, Alicia otrzymuje telefon od swojej teściowej, Jackie, która bardzo ją przeprasza (can't apologize enough - dosł. nie może wystarczająco przeprosić / nie może się naprzepraszać), za swoje wścibskie zachowanie w ostatnich siedmiu latach. (Jackie) mówi również, że pozbywa się opaski na głowie (?)

Tekst 3:
Dramat zakreśla pełne koło, gdy Alicia, która kończy swój namiętny romans z Jasonem (Jeffrey Dean Morgan), ogłasza plany ubiegania się o fotel gubernatora, ze swoim mężem Peterem (Chris Noth) stojącym u jej boku. Córka Eli, Marissa zgadza się na prowadzenie kampanii.

Jeżeli chodzi o pierwszy link, to otrzymuję komunikat, że moja przeglądarka nie obsługuje tego pliku video :-/

W tym video jest to jak Peter rezygnuje ze stanowiska prokuratora stanowego i jak Alicia również rezygnuje z tego stanowiska i kilka jej zdjęć tak jakby złączonych z różnych chwil po kolei.

Czy to na pewno oficjalne zapowiedzi? Bo jak tak, to jest gorzej niż myślałam ;)

Nie można być pewnym bo jak wiadomo gazety rządzą się swoimi prawami :) Ale myślę ze tak na 90%