właśnie obejrzałem 7 odcinek 1-go sezonu i muszę przyznać że zrobiłem to na siłę, serial w ogóle nie wciąga i nie zachęca do dalszego oglądania, być może się mylę ale skoro te kilka godzin mnie nie poklepały to wątpię że coś by się miało zmienić. Przed tym trzasnalem wszystkie 4 sezony życie na fali i powiem ze wciagnelo mnie od 1-go odcinku i tylko sie rozkrecalo. Żona idealna: pierwsze 3-4 odcinki nic, myslalem ze sie rozkreci ale rezygnuje, szkoda czasu, podkreslam ze to tylko i wylacznie moja opinia, pozdro
Mam podobnie, tylko przebrnąłem przez więcej, oglądam bo oglądam, ale nie przykuwa do ekranu monitora.
Wg mnie wciąga kompletnie od bodajże 4 odcinka 2 sezonu. Obejrzyj kilka i zobacz czy widzisz różnicę.
Z mojego punktu widzenia życie na fali to za przeproszeniem kiszka i porównałabym go do mody na sukces. Nie o to chodzi w TGW, tu na szczęście miłosne problemy stanowią margines.