Niestety serial ma duże braki, scenariusz jak w telenoweli. Szef mafii narkotykowej co ma alzheimera (eyeroll) i jednego pomagiera- poza tym nie wiele widzimy nt jego działalności, córka mafiosy, która oprócz krzykliwego wypierania się ojca nic nie robi aby zaprezentować swoją postać a i tak wszystkie chłopaki się w niej kochają (kolejny eyeroll). Denerwujący, przerysowany i sztucznie zagrany syn-gej...I jeszcze ta absurdalna historia o porzuconej miłości życia i męczeniu się przez resztę życia z poślubioną łapaczką fortun...Dramat.
Jedyny jasny punkt to Mario, którego postać jest nie jednoznaczna i rozdarta w swoich działaniach.