to wiem na pewno, że Marissy nie bedzie w 4 serii ,,Życia na fali''.
Ona zginie w wypadku, podobno Ryan bedzie chciał sie zemścić. Ale to jeszcze nic pewnego. Według mnie ucierpi na tym caly serial!! Ale trudno. Musimy to jakoś przeżyć zawłaszcza fani Marissy:(
to ze ona zginie to juz chyba kazdy wie. Ja naprzyklad przeczytałem to w gazecie Tele Świat.
Ja tak ogólnie to tam serialu nie oglądam, tak po leku ino, ale co nieco wiem i to wystarczy mi, zeby nie polubić Marissy. Tylko nie rzucajcie się na mnie z pazurami ...
Wg mnie to ona babka myśli tylko o sobie i wykorzystuje innych ... Z tym Ryanem to taka niezdecydoana jest ... a np tą Alex tak perfidnie wykorzystała. Laska się w niej zabujała ( :| ?) to ta to wykorzystała żeby dogryśc matce, a potem ją bezczelnie olała. Odcinek z porzegnaniem akurat widziałąm i wyglądało to tak :"No wiesz fajnie było, nie? lubie cie, ale nic z tego nie będzie bo ja nie jestem lesbą i w ogóle to lubie Ryana, a ty to tak sie napatoczyłaś i wiesz w ogóle to chciałam dogryść matce a ty byłaś dobrą sposobnością do tego, co nie znaczy że cie nie lubie, ale wiesz kurcze no koniec z tymi homo niewiadomo igraszkami. wiem ze cie boli ale nie chciałam cie zranić ..." :|
Ogólnie to zadna postać nie wzbudza we mnie szczególnej symaptii w tym serialu ...
Ryan jest taki jakiś niemrawy. Zamiast m,arissie to jemu mogli zaserwować wątek homoseksualny... Seth też sam nie wie czego chce i lata za tą Summer ... A summer? No wobec tego Setha to pzrejawia coś takiego "No ja go kocham szalenie,a le mnie zranił, teraz ja go zranie i niech lata za mną jak idiota, a kiedy już będzie myślał, ze go olałam na dobre ja ni z tąd ni z owąd do niego wróce i będziemy zyli długo i szczęśliwie ..."
Co nie znaczy że film sam w sobie nie jest wart poświęenia chcociaż kilku minut na zbejrzenie co się akurat dzieje :)